Kultywowanie debaty

Kultywowanie debaty

Argumenty za i przeciw genetycznie zmienionym produktom.

Z archiwum lekarza

Jeśli chodzi o żywność genetycznie modyfikowaną, wielu Amerykanów mówi "Dzięki, ale nie dzięki". Pomidor zmodyfikowany tak, aby produkował własne pestycydy lub kukurydza zmieniona tak, aby była odporna na herbicyd, może brzmieć dobrze dla rolników, ale konsumenci mają poważne wątpliwości. Czy owoce (i warzywa) bioinżynierii są bezpieczne do jedzenia? Czy są one bezpieczne dla środowiska?

Ponad 76 milionów akrów krajowych pól uprawnych jest już obsadzonych roślinami genetycznie modyfikowanymi, w tym kukurydzą, soją, pomidorami i innymi produktami. Ale niektórzy eksperci obawiają się, że mogą istnieć ukryte zagrożenia. "Kiedy zaczynasz tworzyć kombinacje cech, których natura nie stworzyła - zwłaszcza kiedy zaczynasz projektować białka - musisz być bardzo, bardzo ostrożny", mówi Margaret Mellon, dyrektor Programu Rolnictwa i Biotechnologii w Union of Concerned Scientists.

Skupiając się na alergiach

Główną obawą jest to, że genetycznie zmieniona żywność może wywołać poważne alergie pokarmowe. "Ponieważ znane alergeny pokarmowe są białkami, żywność z nowymi białkami dodanymi przez inżynierię genetyczną może czasami stać się nowo uczulona", powiedziała niedawno biolog z Environmental Defense Fund, Rebecca Goldburg, na publicznym przesłuchaniu zorganizowanym przez Food and Drug Administration. Ktoś, kto nigdy nie miał problemów z jedzeniem kukurydzy, może nagle rozwinąć reakcję alergiczną. Takie problemy mogą nie ujawnić się, dopóki nowe produkty nie trafią na półki sklepów spożywczych.

Osoby z poważnymi alergiami pokarmowymi zazwyczaj chronią się poprzez unikanie pokarmów lub substancji, które sprawiają im problemy. "Jednak w przypadku żywności genetycznie modyfikowanej, konsumenci mogą nie być w stanie rozróżnić," mówi Goldburg.

Nikt nie może oczywiście zagwarantować, że takie problemy nigdy się nie pojawią. Ale zwolennicy bioinżynierii upierają się, że reakcje alergiczne są bardzo mało prawdopodobne, ponieważ genetycznie zmodyfikowane uprawy są poddawane szczegółowym testom. Na przykład, FDA zażądała od producenta nowej, zmienionej genetycznie soi przeprowadzenia 1800 testów, w tym analiz porównujących jej białka, kwasy tłuszczowe i inne składniki z odmianami konwencjonalnymi. Według biologa z Uniwersytetu w Edynburgu, Anthony'ego Trewavasa, genetycznie zmienione odmiany przechodzą znacznie więcej testów niż uprawy konwencjonalne, które często nie są w ogóle badane.

Niebezpieczeństwa na farmie

Nawet jeśli bioinżynieryjna żywność jest bezpieczna dla konsumentów, może zagrażać środowisku w sposób, który trudno przewidzieć - twierdzą krytycy z Sierra Club i Environmental Defense Fund. Niektórzy eksperci obawiają się, że geny, niezależnie od tego, czy zostały opracowane pod kątem odporności na owady lub wirusy, mogą przedostać się do dzikich odmian, powodując powstanie "superchwastów", które zaczną szaleć, zakłócając naturalną równowagę między konkurującymi ze sobą odmianami.

Obawy nie kończą się tam. Nie tak dawno temu FDA zatwierdziła odmianę kukurydzy zaprojektowaną w celu stworzenia naturalnego pestycydu, który zabija niszczące uprawy gąsienice, mimo że wiedzieli, że ten sam naturalny pestycyd jest śmiertelny dla gąsienic niebędących szkodnikami, takich jak monarchy. Eksperci odrzucili ryzyko, ponieważ monarchy nie są zwykle spotykane na polach kukurydzy. Następnie entomolog z Cornell University, dr John E. Losey, odkrył, że pyłek kukurydzy zawierający ten pestycyd, zwany Bt, może przenosić się na pobliskie rośliny milkweed, którymi żywią się gąsienice monarchów. W styczniu Agencja Ochrony Środowiska uznała, że istnieje potencjalne ryzyko i nakazała firmom produkującym nasiona biotechnologiczne, aby poprosiły rolników o posadzenie tradycyjnej kukurydzy wokół pól z kukurydzą Bt w celu stworzenia strefy buforowej pomiędzy toksycznym pyłkiem a motylami.

Mimo to wielu biologów uważa, że obawy ekologów są przesadzone. "Jest w tym dużo szumu i histerii", mówi ekolog C. Neal Stewart Jr. z Uniwersytetu Północnej Karoliny w Greensboro, podkreślając, że jakiekolwiek ryzyko jest niewielkie w porównaniu z ryzykiem związanym z syntetycznymi chemikaliami używanymi obecnie do zwalczania chwastów i szkodników.

Co więcej, furia wokół bioinżynierii sprawiła, że agencje rządowe są bardziej czujne niż kiedykolwiek. "Genetycznie zmienione rośliny są najbardziej zbadanymi i najbardziej uregulowanymi uprawami w historii" - mówi Stewart.

Poza ryzykiem i korzyściami: Proste pytanie

Trwające badania powinny pomóc odpowiedzieć na niektóre pytania dotyczące ryzyka i korzyści. Margaret Mellon uważa jednak, że powinniśmy zadać inne pytanie: Czy naprawdę potrzebujemy lub chcemy genetycznie manipulowanej żywności? "To, czego chce większość konsumentów, to prawdziwie świeża i prawdziwie zróżnicowana żywność. Nie potrzebujemy biotechnologii, aby nam to zapewnić" - mówi.

Niedługo konsumenci będą mieli szansę oddać swój własny głos. FDA ma wymagać etykiet, które będą głośno i wyraźnie informować, że żywność zawiera genetycznie zmienione składniki.

"Nikt nie spodziewał się takiej furii, jaką obserwujemy wokół żywności modyfikowanej genetycznie" - mówi Clare Hasler, która kieruje Programem Żywności Funkcjonalnej na Uniwersytecie Illinois. "W tej chwili przyszłość biotechnologii w rolnictwie zależy od tego, jak Amerykanie zareagują na te produkty. A nikt nie robi żadnych prognoz".

Hot