Z archiwum doktora
Kiedy Mariska Hargitay po raz pierwszy zagrała detektyw (teraz sierżant) Olivia Benson w NBC's Law & Order: Special Victims Unit we wrześniu 1999 roku, Bill Clinton był prezydentem. Gwiezdne Wojny: Epizod I, Widmowe Pokolenie były w kinach. J.K. Rowling właśnie opublikowała Harry'ego Pottera i Więźnia Azkabanu, trzecią książkę z serii.
A kiedy 17. sezon SVU rozpoczął się w zeszłym miesiącu, dzieci, które były niemowlętami podczas tego długiego, pierwszego sezonu, wchodziły do szkoły średniej.
Hargitay jest jednym z kluczy do pozornie niekończącej się popularności często rozdzierającego wnętrzności dramatu kryminalnego: jej Benson jest jednocześnie niesamowicie bohaterska i całkowicie wiarygodna. Jest opiekuńczą przyjaciółką, do której zadzwoniłabyś, gdy dowiedziałabyś się, że twój chłopak cię zdradza - i złym gliną, którego chciałabyś mieć w swoim narożniku, gdyby okazało się, że ten chłopak lubi używać pięści.
Hargitay była pierwszym aktorem pierwszoplanowym z którejkolwiek z serii Law & Order, który zdobył nagrodę Emmy (w 2006 roku), a przez 8 lat z rzędu zdobywała nominacje do nagrody Emmy jako aktorka pierwszoplanowa.
Sztuka i życie
Ale czy po tym wszystkim nie jest gotowa, by spróbować czegoś nowego? Nie ma mowy. W czasach, gdy niewiele osób pozostaje w tej samej pracy przez 5 lat, a tym bardziej przez 16, Hargitay mówi, że jest tak samo podekscytowana graniem Bensona dzisiaj, jak wtedy, gdy brała udział w przesłuchaniu do serialu wiosną 1999 roku. W tamtych czasach była praktycznie nieznaną osobą, której największą rolą był krótkotrwały stint jako dziewczyna dr Marka Greene'a w telewizyjnym dramacie medycznym ER.
"Często zadają mi to pytanie i sama je sobie zadawałam, ale prawda jest taka, że teraz czuję się jak w zupełnie nowym serialu," mówi Hargitay. "Przez pierwsze 12 lat serial był bardzo udany, a potem pojawił się nowy showrunner Warren Leight, który wprowadził Olivię na nowe tory. To świetne pisanie, które sprawia, że jestem bardzo zaangażowana."
Przyznaje, że rozważała opuszczenie SVU, kiedy jej długoletni partner telewizyjny, Chris Meloni, przeszedł na emeryturę w 2011 roku. "Kiedy Chris odszedł, pomyślałam 'Nie mogę być w serialu bez niego! Jesteśmy partnerami i zaczęliśmy ten serial razem i musimy razem skończyć'. Ale to zmieniło się w taką piękną lekcję życia, że rzeczy się zmieniają i ewoluują w coś innego i coś pięknego, jeśli im na to pozwolisz. A teraz, kiedy jestem reżyserem i producentem, muszę pracować ciężej i używać zupełnie innych mięśni. Jest jeszcze tyle rzeczy, których muszę się nauczyć. Wszystkie dobre rzeczy muszą się w pewnym momencie skończyć, oczywiście, ale czasami, kiedy myślałam, że wszystko się skończyło, zaczynało się od nowa.
A w ostatnim sezonie jej postać przyjęła rolę, w którą sama Hargitay wciela się od prawie 10 lat: matki. W serii pełnych napięcia odcinków Benson adoptowała chłopczyka o imieniu Noah, syna handlarza seksem i jednej z jego ofiar. Hargitay i jej mąż, aktor Peter Hermann (poznali się na planie SVU w 2001 roku) mieli swoje pierwsze dziecko, Augusta, w 2006 roku, i adoptowali córkę Amayę i syna Andrew Nicolasa, oboje teraz 4, w ciągu kilku miesięcy od siebie w 2011 roku.
"To jedna rzecz, która łączy mnie z Olivią: obie jesteśmy pracującymi mamami. I obie jesteśmy zmęczone. Naprawdę, naprawdę zmęczone!"
Oczywiście jej dzieci są zbyt małe, aby oglądać program, ale 9-letni August "łapie przebłyski i słyszy rozmowy, i będzie pytał o różne rzeczy," mówi Hargitay. "To naprawdę ważne dla mnie, aby zaszczepić w moich dzieciach zaufanie do tego, co wiedzą w środku, i głębokie zaufanie do ich jelit. Dużo rozmawiamy o tym, komu można ufać, a komu nie, i jak czuć to w swoim ciele, a także o tym, że należy szanować innych ludzi, ich granice i przestrzeń osobistą. Czasami August i jego siostra bawią się w zapasy, a my nauczyliśmy go rozpoznawać, kiedy ona zmienia ton i mówi 'stop', kiedy nie jest to już dla niej zabawą."
Posiadanie dzieci zdecydowanie zmieniło sposób w jaki Hargitay reaguje na niektóre ze swoich fabuł. "Miałam tak wiele moich przyjaciółek, które, gdy zostały nowymi mamami, powiedziały 'Nie mogę już oglądać tego serialu'. Mówię: 'Nie winię cię!' Zdarza mi się jednak, że po niektórych odcinkach trochę mocniej przytulam moje dzieci".
Praca bez scenariusza
Ta głębia emocji była dla niej impulsem do założenia Fundacji Radosne Serce, która obecnie, już po raz 11, zajmuje się uzdrawianiem, edukacją i wzmacnianiem osób, które przeżyły napaść seksualną, przemoc domową i wykorzystywanie dzieci, poprzez organizowanie rekolekcji dla ocalałych, edukację i rzecznictwo.
"Podobnie jak Olivia, jestem bardzo opiekuńczą osobą. Ale zanim zaczęłam pracę w SVU, myślę, że miałam zamknięte oczy. Nie wiedziałam, że aż 3 miliony dzieci jest co roku świadkami przemocy w swoich domach, a jedna na trzy kobiety zgłasza, że w pewnym momencie swojego życia została zaatakowana lub wykorzystana przez partnera" - mówi. "Poznałam te statystyki, robiąc badania do programu i pomyślałam: 'To dzieje się z ludźmi każdego dnia'. Pamiętam, że pomyślałam: 'Dlaczego wszyscy o tym nie mówią? Dlaczego to nie trafia na pierwsze strony gazet?".
I wtedy zaczęły przychodzić listy. Nie były to typowe listy od fanów z prośbą o zdjęcie z autografem, ale listy, w których powierzano Hargitay - ze względu na to, jak zaciekle i ochoczo gra Olivię Benson - najgłębsze, najbardziej bolesne sekrety ludzi. Opowieści o fizycznym i seksualnym wykorzystywaniu z rąk rodziców, partnerów, bliskich - ludzi, którym powinni byli zaufać. Często historie te sięgały lat wstecz. "W kółko powtarzały: 'Nigdy nikomu tego nie powiedziałam'" - wspomina Hargitay. "Na samą myśl o tym mam teraz dreszcze. Odwaga, by mówić i by ktoś przyjął tę historię i ją usłyszał - nie będąc w tym osamotnionym - jest czasem najbardziej uzdrawiającą rzeczą ze wszystkich."
Przeszkoliła się jako doradca ds. kryzysu związanego z gwałtem wkrótce po podpisaniu umowy na granie Olivii, ale wizja Hargitay dla jej fundacji nie była "pierwszą reakcją", jak centrum kryzysowe ds. gwałtu, ale "następną reakcją" po bezpośrednim kryzysie.
"Nasze programy odosobnienia rozpoczęły się w odpowiedzi na to, co czuliśmy, że jest niezaspokojona potrzeba, aby pomóc ocalałym uzdrowić umysł, ciało i ducha", mówi. Od momentu powstania fundacji w 2004 roku, tysiące ocalałych uczestniczyło w rekolekcjach organizowanych zarówno w miastach, jak i w miejscach naturalnie pięknych, takich jak Hawaje czy Bahamy, zawierających takie elementy jak terapia sztuką, joga, surfing i medytacja.
Mary Jo Barrett, MSW, współzałożycielka Chicago's Center for Contextual Change, która leczy klientów dotkniętych traumą, przemocą i nadużyciami, mówi, że wybór przez Hargitay rekolekcji jako sposobu na pomoc w uzdrowieniu ocalałych z przemocy może być wyjątkowy. "Inne społeczności używają modelu odosobnienia dla uzdrowienia, jak organizacje dla weteranów i ich rodzin, ale nie znam żadnych innych programów robiących to dla ocalałych z przemocy wobec dzieci, przemocy domowej i napaści seksualnej".
Chwali Hargitay za skupienie się na modelu "współpracy" - czyli pozwolenie ocalałym na określenie, czego potrzebują od rekolekcji, zamiast dyktowania im tego przez organizatorów lub terapeutów. "W kółko ludzie, którzy byli wykorzystywani mówią, że czują się całkowicie bezsilni, pozbawieni kontroli, zdewaluowani. Jakby nie mieli znaczenia" - mówi Barrett. "Tradycyjna terapia może czasami powielać to uczucie bezsilności. Zamiast tego należy dowiedzieć się, jak każda osoba czuje się bezpieczna i chroniona, a nie naruszana. Każdy z nas leczy się inaczej, a odosobnienie daje wiele możliwości, aby to odkryć i poznać naturalny proces zmian."
Fundacja niedawno rozpoczęła wieloletni projekt badawczy, prowadzony przez znaną psychiatrę traumatologa z Georgetown University Mary Ann Dutton, PhD, w celu udokumentowania długoterminowego wpływu rekolekcji dla ocalałych i zaprojektowania modelu opartego na rekolekcjach, który może być przyjęty przez inne organizacje.
Hargitay mówi, że podejście Joyful Heart do pomagania ocalałym z przemocy intymnej w uzdrowieniu jest całkiem podobne do tego, jak powinniśmy podchodzić do wszystkich naszych relacji. "Ocaleni chcą być wysłuchani. Nie chcą być uciszani, ignorowani lub mówieni, że to nie jest ważne. To naprawdę była lekcja dla mnie o mocy słuchania innego człowieka i nie umieszczania swojej opinii na nich, ale zamiast tego słyszenia ich i odzwierciedlania tego z powrotem do nich.
"Czy nie to właśnie chcemy robić z naszymi dziećmi? Z naszymi partnerami? Sprawić, by czuli się wysłuchani. To wydaje się takie proste, a jednak jest głęboko głębokie."
Protect & Serve
W zeszłym roku skończyła 50 lat, wychowuje trójkę małych dzieci i pracuje 14,5-godzinne dni. W jaki sposób Hargitay zachowuje witalność i zdrowie pod całą tą presją? Ma kilka strategii, ale tak jak reszta z nas, przyznaje, że nie zawsze udaje jej się osiągnąć swoje cele zdrowotne.
Laughing
Fabuła SVU nie jest zbyt komediowa, ale za kulisami Hargitay mówi, że jest tam dużo śmiechu - nawet jeśli czasem jest to humor szubieniczny. "Mówię wam, że najlepszą rzeczą, jaką robię dla mojego zdrowia jest dużo śmiechu. Staram się to robić tak często, jak tylko mogę i jak tylko mogę. To równoważy wszystko i uwalnia wspaniałe hormony".
Eat Green
"Jem dużo zielonych warzyw. Uwielbiam szpinak, jarmuż, kabaczki, cukinię i szparagi. Mogłabym na nich żyć."
Unikaj cukru
"Czuję się najlepiej, kiedy nie jem cukru, ale niestety robię to około 4 minut w roku. Kiedy przestaję jeść cukier, czuję się świetnie, ale wtedy mam tylko jedną rzecz i jest ona naprawdę uzależniająca!"
Getting Zzz's
"Nie sypiam zbyt wiele, ale naprawdę staram się to teraz zmienić. Staram się chodzić spać wcześniej, bo czytałem, że to zwiększa ilość spokojnego snu. Kiedy jestem w innych strefach czasowych i kładę się do łóżka wcześniej niż zwykle, naprawdę zauważam, że czuję się bardziej odświeżona."
Medytacja
"Zacząłem robić medytację transcendentalną w lutym i staram się to robić dwa razy dziennie po 20 minut. Zmieniło to dla mnie życie. Nawet jeśli nie mam wystarczająco dużo snu, stwierdzam, że jeśli medytuję, mam więcej energii i mogę pięknie przejść przez wieczór. Wszystko jest do zrobienia".
Znajdź więcej artykułów, przejrzyj zaległe wydania i przeczytaj aktualny numer "doctor Magazine".