Hooked Online
Jak sprawić, by surfowanie po Internecie nie stało się nałogiem
Z archiwum lekarza
12 czerwca 2000 -- Jak długo już siedzisz, wpatrując się w ten ekran? Czy spędzasz coraz więcej czasu klikając i pisząc, pisząc i klikając? Czy nie ma nic innego, co wolałbyś robić? Zastanów się dobrze nad odpowiedziami na te pytania, mówią psychologowie; mogą one wiele powiedzieć o twoim zdrowiu psychicznym.
Coraz więcej badań sugeruje, że nadmierne korzystanie z Internetu niesie ze sobą takie same zagrożenia jak hazard: może prowadzić do izolacji społecznej, depresji i niepowodzeń w pracy lub szkole.
Niektórzy ludzie - zwłaszcza ci, którzy byli odizolowani - nawiązali zdrowe przyjaźnie, spotykając w sieci pokrewne dusze. Jednak zbyt częste korzystanie z Internetu może zaszkodzić relacjom w cztery oczy. Psychologowie twierdzą, że coraz więcej osób korzysta z Internetu tak obsesyjnie, że rujnuje to ich małżeństwa i kariery.
W jednym z badań przeprowadzonych wśród 1700 internautów, zaprezentowanym 24 sierpnia 1999 roku na spotkaniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologicznego, 6% badanych spełniało kryteria uzależnienia: odczuwali budujące się napięcie przed aktem, pęd ulgi po nim, a także zakłócenia nastroju i bingi. Wielu uzależnia się od pornografii internetowej.
"Jesteśmy narodem purytanów" - mówi Kimberly S. Young, MD, PhD, autorka badania i dyrektor wykonawczy Center for On-Line Addiction w Pensylwanii. "I to jest pierwszy raz w naszej historii, kiedy mamy coś tak niecenzuralnego w naszych domach. Możesz dostać się do bardzo budzących zastrzeżenia materiałów w kilku naciśnięciach klawiszy -- nawet przez przypadek -- a potem trudno jest się wydostać ze strony."
Dan Moore (nie jest to jego prawdziwe nazwisko), samookreślony kompulsywny typ osobowości i pracoholik ze stanu Midwest, twierdzi, że Internet zniszczył jego życie. Ten profesjonalista w średnim wieku przechodzi obecnie przez postępowanie rozwodowe z żoną od dziewięciu lat i odmówiono mu prawa do odwiedzin z dwójką dzieci z powodu jego uzależnienia od seks-stron. Według Dana, jego żona twierdzi, że niektóre ze stron "soft porn", na które regularnie się logował, wykorzystywały nieletnich. "Stała się obsesją na myśl, że angażuję się w pornografię dziecięcą. Oskarżyła mnie nawet o molestowanie moich dzieci". Chociaż Dan gwałtownie zaprzecza obu zarzutom, przyznaje, że określenie wieku kobiet na mnogości dostępnych stron pornograficznych jest praktycznie niemożliwe. "To tak jakby mieć dostęp do miliona filmów dla dorosłych, wszystko za darmo. To jest uwodzicielskie. Zostajesz zahipnotyzowany."
Dan, który niedawno rozpoczął leczenie u specjalisty od uzależnień od Internetu i przyjmuje leki antydepresyjne, pozbył się ze swojego domu zarówno komputera, jak i modemu. "Kiedy w końcu uświadomiłem sobie, jak wpłynął na moje życie, miałem ochotę go rozbić, wyrzucić przez okno. Teraz moim przymusem jest próba zrozumienia, co zrobiłem sobie i swojej rodzinie".
Ale nie tylko pornografia przyciąga uzależnionych do Internetu, mówi Paul Gallant, licencjonowany doradca ds. uzależnień w Sierra Tucson Center for Addiction w Arizonie. Niektórzy ludzie są zwabieni atrakcyjnością tworzenia nowych tożsamości dla siebie. Inni użytkownicy robią sobie nawyk z hazardu online, aukcji, czy handlu akcjami. "Twoje życie może być naprawdę nudne w rzeczywistości, ale online jesteś konkurencyjnym superbohaterem" - mówi Gallant.
Nawet niewinne zapytania mogą stać się obsesjami w medium, w którym informacje są nieograniczone, dodaje. "Powiedzmy, że jesteś koneserem wina, znajdujesz tę świetną stronę i jest ona połączona z inną świetną stroną. Dobrze, dowiedziałeś się dużo więcej o winie. Potem nagle zdajesz sobie sprawę, że minęło sześć godzin. Masz obsesję na punkcie zdobywania coraz większej ilości informacji".
Eksperci wciąż debatują nad niemal każdym aspektem wpływu Internetu na zdrowie psychiczne. Zwolennicy twierdzą, że społeczne korzyści nowego medium przewyższają jego ryzyko. Wskazują na badania, takie jak jedno w lutowym numerze czasopisma "American Psychologist" z 2000 roku, które wykazało, że wiele osób czerpie komfort z anonimowych dyskusji z innymi, którzy dzielą ich warunki medyczne.
Ale te badania są zrównoważone przez inne, które ujawniają silny związek między nadmiernym korzystaniem z Internetu i poważnych zaburzeń psychicznych. W badaniu opublikowanym w numerze Journal of Affective Disorders z marca 2000 r. naukowcy przeprowadzili wywiady z 20 osobami takimi jak Moore, których życie zostało zakłócone przez Internet. Prawie wszyscy z nich mieli zdiagnozowane poważne choroby psychiczne, takie jak choroba dwubiegunowa. Wielu z nich poświęcało sen, aby spędzić średnio 30 godzin tygodniowo w sieci poza pracą.
Ale czy to Internet powoduje chorobę psychiczną, czy też choroba psychiczna prowadzi ludzi do nadużywania Internetu? Naukowcy próbowali odpowiedzieć na to pytanie w badaniu z 1998 roku, zapewniając dostęp do Internetu 169 osobom, które wcześniej nie były w stanie zalogować się z domu. Badacze donosili w American Psychologist, że im więcej czasu ci ludzie spędzali w sieci, tym mniej czasu spędzali z rodziną, tym mniejsze stawały się ich kręgi społeczne i tym bardziej czuli się przygnębieni i samotni. "Nawet dla osób, które nie przejawiają zachowań uzależniających, Internet jest niemal zaproszeniem do obsesji" - mówi Young.
Wielu psychologów, którzy akceptują, że Internet może być nadużywany, wciąż waha się przed użyciem sformułowania "uzależnienie". Psychiatra z University of Florida, Nathan Shapira, MD, PhD - który był współautorem badania Journal of Affective Disorders - woli "internetomanię". Ale jakkolwiek to nazwiesz, mówi, jest jasne, że problem wymaga większej uwagi. "Martwi mnie to, że pędzimy na oślep. "Jest ogromna ilość pieniędzy idąca w rozwój tej technologii, a prawie nic nie idzie w zrozumienie, jak ona wpływa na ludzi. To może oznaczać kłopoty w przyszłości".