Badania nad seksualnością z lat 50. wciąż wywołują poruszenie

Badania nad seksualnością z lat 50. wciąż wywołują poruszenie

Nowy film o kontrowersyjnym badaczu seksu Alfredzie Kinseyu sprawia, że eksperci od seksu i protestujący mówią o tym, co zrobił dla ludzkiej seksualności -- i moralności -- w USA.

Z archiwum doktora

Jest to rzadki wykład, w którym dr Ruth Westheimer nie składa jakiegoś rodzaju hołdu słynnemu badaczowi seksu z lat 50. Alfredowi C. Kinseyowi.

"W tradycji żydowskiej uczy się nas, że jeśli staniesz na ramionach olbrzymów, możesz widzieć dalej, więc wspominam o Kinseyu" - mówi doktor Ruth, słynna nowojorska terapeutka seksualna oraz osobowość radiowa i telewizyjna. "Myślę, że musimy być wdzięczni Kinseyowi, ponieważ 50 lat temu był gotów mówić o temacie, który był naprawdę tabu" - mówi dr Ruth, autorka wielu książek, w tym jej najnowszej, Dr. Ruth's Guide to Talking about Herpes. Obecnie temat ten jest przedmiotem dużego filmu z udziałem Liama Neesona i Laury Linney, zoolog-ekspert Kinsey opublikował dwa główne badania - "Sexual Behavior in the Human Male" w 1948 r. i "Sexual Behavior in the Human Female" w 1953 r. - które są nadal uważane przez niektórych za podstawę badań nad ludzką seksualnością. Oprócz nowego filmu, jego praca jest również podstawą nowej powieści T.C. Boyle'a zatytułowanej "The Inner Circle", musicalu, który jest wystawiany na Broadwayu, oraz dwóch telewizyjnych filmów dokumentalnych. Dr Ruth niedawno widziała pokaz nowego filmu Kinsey, który ma być otwarty w kraju w piątek. "Zdecydowanie warto go zobaczyć i należy go uczcić" - mówi dr Ruth, która wspomina, że na premierze została pocałowana przez Neesona. Ale tak jak praca Kinsey'a ma swoich zwolenników, ma też swoich krytyków, zarówno wtedy, jak i teraz.

Dziedzictwo ludzkiej seksualności ma duże znaczenie

Kinsey oparł swoją pracę na wywiadach z 5.300 białymi mężczyznami i 5.940 białymi kobietami. Wywiady te posłużyły za podstawę jego opublikowanych prac. Każdy wywiad zawierał do 521 pytań, które dotyczyły wszystkiego, co seksualne, w tym bestialstwa, pedofilii, seksualności pozamałżeńskiej, skłonności homoseksualnych, masturbacji i rozmiaru penisa.

W wyniku tych wywiadów Kinsey wypromował siedmiopunktową skalę normalnej ludzkiej seksualności, z biseksualnością jako najbardziej "zrównoważonym" stanem. Kinsey stwierdził, że 37% dorosłych mężczyzn miało co najmniej jedno doświadczenie homoseksualne. Szczytem kontrowersji wokół jego badań jest jednak materiał, który zebrał z pamiętników skazanych pedofilów i zastosował do typowych Amerykanów.

Kiedy jego książki zostały opublikowane po raz pierwszy, wielu krytyków natychmiast zaatakowało jego metody. Czy ci ludzie mówili prawdę? Kto mówi? Czy są przypadkową próbką? Inni zachowali swój jad dla jego tematu - nazywając go obscenicznym. W rzeczywistości scena z nowego filmu przedstawia agentów rządowych konfiskujących pudełko z materiałami badawczymi w drodze do Kinseya.

"Cała krytyka dotycząca jego metodologii i życia osobistego oraz tego, czy sypiał z mężczyznami czy nie, nie jest dla mnie interesująca" - mówi dr Ruth. "Interesujące jest to, że dał nam dane, które Masters i Johnson mogą teraz wykorzystać w swoich badaniach".

William Howell Masters, MD, ginekolog, i Virginia Eshelman Johnson, badaczka psychologii, połączyli siły w 1957 roku, aby rozwinąć, raczej owocnie, początkową pracę Kinseya.

W wyniku pracy Kinseya "jest mniej niezamierzonych ciąż i więcej kobiet wie, jak mieć orgazm", mówi. Ale nadal potrzeba więcej pracy. "Potrzebujemy nowego badania, ponieważ to badanie ma już 50 lat i wszystko się zmieniło" - mówi.

Najbardziej zmieniło się nie to, co Kinsey odkrył, ale jak to odkrył, wyjaśnia Laura Berman, PhD, LCSW, asystentka kliniczna profesora położnictwa-ginekologii i psychiatrii w Feinberg School of Medicine Uniwersytetu Northwestern w Chicago i dyrektor Centrum Bermana w Chicago.

"Metodologia zmieniła się najbardziej" - mówi - "Nie wiem, czy to, co znalazł, jest aż tak różne, ale teraz mamy technologię i zdolności naukowe i wiemy, jak robić rzeczy w bardziej naukowo rygorystyczny sposób" - mówi Berman, który jeszcze nie widział filmu. "Zamiast przeprowadzać wywiady z ludźmi, mamy dostęp do losowych próbek, numerów telefonów, adresów i możemy przeprowadzać ankiety pocztą, osobiście lub online".

Kinsey "ustanowił fundament dla wyprowadzenia ludzkiej seksualności ze sfery moralności", mówi. Przed jego pracą "jedyną dyskusją było to, jaki seks powinien być lub ma być, a nie to, co się faktycznie wydarzyło". W skrócie, Kinsey stwierdził, że istniała szeroka przepaść między tym, co ludzie uważali za normalne, a tym, co faktycznie robili w zaciszu własnych sypialni.

Badania nad ludzką seksualnością wciąż kwitną

Tak wiele badań nad seksualnością dzieje się teraz, mówi. "Jednym z moich celów, podobnym do Kinseya, jest demistyfikacja elementów seksualności, jak również usunięcie tabu i nieporozumień wokół seksualności."

Berman niedawno ukończył dwa projekty, które mają na celu właśnie to. Pierwszym z nich jest ogólnokrajowe badanie kobiet przyglądające się korzyściom zdrowotnym i seksualnym płynącym ze stosowania pomocy i urządzeń seksualnych. "Chcemy rozpocząć rozmowę, że to nie jest brudne i wstydliwe i że 30% kobiet używa tych urządzeń" - mówi. Według jej pracy, kobiety, które używają takich pomocy, zgłaszają wyższy poziom funkcji seksualnych i ogólnej jakości życia.

Inne badanie to ogólnokrajowa ankieta dotycząca tego, jak kobiety czują się ze swoimi genitaliami i jak te uczucia wpływają na ich życie seksualne i ogólną jakość życia.

"Wyżej wykształcone Afroamerykanki mają najlepszą samoocenę narządów płciowych" - mówi. "Jeden z największych predyktorów słabego genitalnego obrazu siebie jest zwykle oparty na posiadaniu partnera, który powiedział coś negatywnego [o genitaliach]", mówi.

Samoocena narządów płciowych jest związana z ogólnym obrazem ciała i odgrywa rolę w funkcjonowaniu seksualnym, mówi Berman. A "samoocena narządów płciowych jest czymś, o czym większość położników nie myśli, by rozmawiać z pacjentkami". Najnowszym projektem Bermana jest duże badanie dotyczące roli lubrykantów dopochwowych u młodszych kobiet.

Pozostają ofiary

Wiele emocji wokół badań Kinsey'a nad seksualnością ludzi wiąże się z jego poglądami na temat aktywności seksualnej dzieci. Krytycy twierdzą, że dane Kinseya opierają się na raportach współpracowników, którzy wykorzystali seksualnie ponad 300 nieletnich, aby udowodnić, że dzieci "lubią" seks z pedofilami. W "Sexual Behavior in the Human Female" Kinsey donosi o aktywności seksualnej z udziałem dziewczynek młodszych niż 4 lata. Wskazał również, że seks między dorosłymi a dziećmi może być korzystny.

Później wykazano, że błędnie wykorzystał dane od więźniów, prostytutek, pedofilów i innych osób seksualnie rozwiązłych, aby wyjaśnić zachowanie wszystkich Amerykanów. Są to niektóre z głównych powodów, dla których zwolennicy abstynencji planują protest przeciwko filmowi.

"Najbardziej druzgocącą częścią tego całego nowego wskrzeszenia Kinseya jest to, że dzieje się to w czasie, gdy mamy ludzi umierających na choroby przenoszone drogą płciową" - mówi Leslee Unruh, prezes Abstinence Clearinghouse w Sioux Falls, S.D. Organizacja ta opowiada się za abstynencją seksualną do czasu zawarcia małżeństwa. "Kiedy przywołuję dziś Alfreda Kinseya, wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że to właśnie od niego pochodzi wiele z tych badań" - mówi. "To ważne, aby ludzie wiedzieli, jak doszliśmy do miejsca, w którym jesteśmy teraz".

Ostatnie wybory prezydenckie powinny mówić o tym, czego ludzie chcą i nie jest to to, co Kinsey sprzedaje, mówi doktor. Exit polls pokazały, że wartości moralne dotyczyły więcej wyborców niż albo gospodarka albo Irak.

"Moralne mamy chcą zdrowia dla swoich dzieci -- emocjonalnie i fizycznie. Nie potrzebują więcej kłamstw i oszustw", mówi Unruh. Mówi też, że "[Kinsey] był oszustem". Chociaż na początku grupa Unruh i wiele innych w całym kraju było oburzonych filmem, teraz "robią lemoniadę z cytryn".

Organizacja Unruh przygotowała broszurę zatytułowaną Casualties of Kinsey, która zawiera historie o tym, jak badania Kinseya nad ludzką seksualnością wpłynęły na życie uczestników i ich potomstwa. Jedna z historii przedstawia kobietę, której ojciec i dziadek byli zbieraczami danych dla Kinseya i regularnie ją molestowali.

"To absolutnie pokręcone, że takie rzeczy miały miejsce i że nazywano to badaniami" - mówi Unruh doktorowi.

Hot