Z archiwum lekarza
Miłość i małżeństwo mogą "iść razem jak koń i powóz", ale większość nowożeńców wyrusza w drogę bez wspólnej mapy drogowej. Każdy z partnerów wyrusza w podróż z własnym zestawem wskazówek, w tym - założeniami dotyczącymi ról, oczekiwaniami dotyczącymi sposobu spędzania czasu i pieniędzy oraz głęboko zakorzenionymi przekonaniami na temat dzieci. Do tego dochodzi jeszcze... bagaż. Eksperci twierdzą, że potrzeba chęci, szczerej komunikacji i ciężkiej pracy, aby przenieść związek z romantycznego etapu przez walkę o władzę do kochającego się małżeństwa opartego na wspólnym znaczeniu. Zacznijcie od dobrego początku, unikając tych pięciu głównych pułapek:
Moja rodzina robi to w ten sposób.
Małżeństwo uczyni mnie szczęśliwym.
Mój partner zmieni się, gdy już będziemy małżeństwem.
Rozmowy o takich sprawach jak jego krnąbrni przyjaciele, jej zadłużenie na karcie kredytowej, kiedy mieć dzieci i kto powinien czyścić toaletę, sprawią, że romans nabierze rumieńców.
Powinniśmy unikać konfliktów za wszelką cenę.
Moja rodzina robi to w ten sposób
Jego rodzina co wieczór siada razem przy stole w jadalni na kolację. Jej rodzina rozproszyła się i łapie obiad w biegu.
Pary często nie doceniają wpływu swoich rodzin. "Ludzie wchodzą w małżeństwo z oczekiwaniami, które są zakorzenione prawie podświadomie", mówi Addie Leibin, MS, LMHC, prywatny doradca zdrowia psychicznego w Winter Park, Fla. "Myślą, wezmę ślub i zrobię to tak, jak zrobiła to moja rodzina. Ale nie można zbudować domu z dwoma zestawami planów. Cały przedmiot polega na tym, aby wymyślić swój własny zestaw planów. To nie jest dom twojej mamy i taty".
Doktor Mark Freeman zgadza się z Leibinem, że rodziny działają zarówno na poziomie świadomym, jak i podświadomym. Doradza parom i prowadzi zajęcia pod nazwą "Małżeństwo i rodzina", pełniąc funkcję dyrektora ds. doradztwa osobistego i instruktora w Rollins College, również w Winter Park. Na poziomie świadomym, mówi, kiedy istnieje ingerencja jednego z członków rodziny małżonka lub osoba nie jest całkowicie wierna swojemu małżonkowi, to stwarza problemy w małżeństwie.
Na poziomie podświadomości rodziny zapewniają ramy odniesienia, które jednostki wnoszą do małżeństwa w odniesieniu do pieniędzy, ról płciowych i innych ważnych kwestii. "Poznajcie się na tyle dobrze, aby dowiedzieć się, jakie są deklarowane oczekiwania i rozpoznajcie, że czasami istnieją nieświadome oczekiwania. Na przykład, możesz powiedzieć 'Jestem otwarty i lubię załatwiać sprawy', ale w twojej własnej rodzinie, kiedy pojawił się konflikt, zamknąłeś się w sobie. Jest to więc to, co deklarowane, a to, co nieświadome. Czasami mamy najlepsze intencje, żeby być tacy, a nie inni, ale wtedy pojawia się strategia radzenia sobie z sytuacją z naszej własnej rodziny i narusza to, czym jesteśmy. Jesteśmy ludźmi, nie jesteśmy idealni".
Małżeństwo uczyni mnie szczęśliwą
Jest samotny i nie ma przyjaciół. Czuje się gorsza od swojej ładniejszej, mądrzejszej i bogatszej siostry. Oboje wierzą, że małżeństwo uczyni ich szczęśliwymi.
"Na początku związku wszystko jest piękne" - mówi Leibin. "Pary muszą zrozumieć, że miłość nigdy nie jest wystarczająca, a małżeństwo nie czyni cię szczęśliwym. Szczęście to praca dla siebie."
Według 15-letniego badania, o którym informuje Journal of Personality and Social Psychology, poziom szczęścia jednostki przed ślubem jest najlepszym predyktorem szczęścia po ślubie.
Mój partner się zmieni
Ona zakłada, że on przestanie jeść lunch ze swoją byłą narzeczoną. On zakłada, że ona zrezygnuje z drogich weekendów w spa z przyjaciółkami.
Małżeństwo nieuchronnie oznacza kompromis, ale pary muszą iść na kompromis, nie rezygnując zbytnio z tego, co cenią. Freeman radzi wyartykułować kontrakt małżeński, który dotyczy oczekiwań, jakie każde z nich ma wobec drugiej osoby. "Oczekiwania mogą być wysokie, ale upewnij się, że są realistyczne" - mówi.
Jednym z zadań, które porusza z parami w doradztwie przedmałżeńskim, jest pomoc w przezwyciężeniu romantycznych złudzeń i nierealistycznych oczekiwań. "Kiedy romantyzm słabnie, związek przechodzi w walkę o władzę i przez pewien czas każda osoba próbuje zmienić drugą. Nawet jeśli ludzie wypowiadają słowa, że nie chcą zmieniać partnera, to i tak próbują. Jest to etap rozwoju i jeśli pary rozwiązują go w zdrowy sposób, przechodzą do stabilności i długoterminowego zaangażowania. Małżeństwa, które wcześnie wybuchają, mają romantyczny pogląd, a kiedy to się rozwieje, uważają, że małżeństwo jest zepsute i nie da się go naprawić."
Leibin mówi lekarzowi, że zamiast kompromisu i dzielenia się, niektóre pary nadal prowadzą oddzielne życie po ślubie. "Kończy się to tym, że się rozrywają. Pary powinny być przyjaciółmi i nauczyć się pracować razem. Wierzę w rytuał randki w sobotę wieczorem, a może ona robi plany w jednym tygodniu, a on w następnym. To czas na dzielenie się swoim życiem i próbę zrozumienia wzajemnych światów."
Mówi, że miłość rozpoczyna związek, a komunikacja sprawia, że rozrasta się on w dobrze funkcjonującą relację, w której partnerzy szanują wzajemne różnice. Widzi wiele par, które nie podejmują wysiłku, aby dowiedzieć się o sobie nawzajem. "Pewna para nowożeńców rozwiodła się z powodu okruchów w zlewie. On wyjeżdżał na nią, gdy były okruchy, a ona nie mogła tego znieść".
Rozmowy o trudnych sprawach odejmują romansowi rumieńców
Ona nie mówi mu, że gdy będą mieli dzieci, chce, żeby rzucił pracę. On nie mówi jej, że jego firma może przenieść go do Singapuru.
Leibin opowiada doktorowi, że w ostatnich latach zaobserwowała wzrost liczby par mających kłopoty już w ósmym miesiącu małżeństwa. "Często mówią: 'Szkoda, że nie wiedziałem tego i owego'. Ludzie prezentują swoje najlepsze ja przed ślubem, a przeoczają poważne problemy, takie jak nadużywanie alkoholu, które mogą zniszczyć małżeństwo."
Daleko od zrujnowania romansu, rozmowa otwarta i szczera sprzyja akceptacji i głębszemu zrozumieniu, co jest niezbędne, jeśli partnerzy mają czuć się bezpiecznie ze sobą. "Kiedy czujesz się bezpiecznie z kimś, kogo kochasz, nie znajdziesz nikogo ładniejszego, bogatszego czy bardziej pożądanego" - mówi.
Powinniśmy unikać konfliktów za wszelką cenę
On wychodzi i idzie na przejażdżkę, kiedy ona konfrontuje go z oglądaniem pornografii komputerowej. Uczy się tłumić swoje uczucia związane z pornografią komputerową i milczeć.
Pary, które twierdzą, że "nigdy się nie kłócimy", tracą okazję do budowania swojego związku. "To, jak pary radzą sobie z konfliktem, ma znaczenie", mówi Freeman. "Czy deeskalujesz sytuacje? Czy potrafisz naprawić związek? Czy walidujesz swojego partnera po wielkiej kłótni? Kiedy ludzie rezygnują ze sobą, to zwykle dlatego, że przestali próbować rozwiązywać konflikty."
Badania doktora Johna Gottmana wywarły głęboki wpływ na dziedzinę poradnictwa małżeńskiego. Freeman mówi, że Gottman potrafi z 95% dokładnością powiedzieć, które pary pozostaną razem. "Umieszcza je w pokoju i nagrywa na wideo, jak rozmawiają o swoich związkach. Następnie obserwuje ich werbalne i niewerbalne zachowania i liczy pozytywne zachowania, takie jak kiwanie głową czy kładzenie ręki na ramieniu, oraz negatywne zachowania, takie jak marudzenie czy surowa krytyka. W przypadku udanych par, stosunek wynosi pięć pozytywnych zachowań do jednego negatywnego. To, co sprawia, że odnoszą sukces, to umiejętność redukcji negatywnych uczuć."
"Nawet dobre małżeństwa będą miały krytykę i defensywę, ale istnieje niebezpieczeństwo, gdy ludzie kamienują się lub czują pogardę. Jeśli darzysz kogoś pogardą, nie sądzisz, że problem może zostać rozwiązany. Pogarda zastępuje nadzieję."
Freeman mówi, że niektóre ważne wnioski wyłaniające się z badań są inne dla mężczyzn i kobiet. "Żony, które stają ramię w ramię ze swoimi mężami i nie ulegają, radzą sobie dobrze. Ale kiedy żony podnoszą poziom tolerancji, małżeństwo jest skazane na zagładę, ponieważ mąż podejmuje grę o władzę. Mężowie, którzy potrafią się uspokoić i obniżyć swój gniew, mają większe szanse na szczęśliwe małżeństwa."