Kiedy próbujesz schudnąć, często największą przeszkodą stają się Twoi przyjaciele i bliscy. Dowiedz się, jak zmienić tych sabotażystów diety w jej zwolenników.
Jak radzić sobie z sabotażystami diety
Kiedy próbujesz schudnąć, często największą przeszkodą stają się Twoi przyjaciele i bliscy. Dowiedz się, jak zmienić tych sabotażystów diety w jej zwolenników.
Z archiwum lekarza
"Świetnie ci idzie - możesz zjeść jeden mały kawałek". Albo: "No dalej, kochanie, lubię trochę mięsa na moich kobietach". Brzmi znajomo? Te osoby, świadomie lub nie, próbują sabotować twoją dietę.
David L. Katz, MD, MPH, dyrektor Centrum Badań nad Profilaktyką Uniwersytetu Yale i autor książki The Way to Eat, twierdzi, że prędzej czy później możesz znaleźć się w toksycznym środowisku żywieniowym - prawie wszyscy stosujący dietę tak robią. Oto kilka rzeczy, które ludzie mogą powiedzieć lub zrobić, by zbić cię z kursu:
-
"Obawiaj się o swoje zdrowie. "Co się dzieje - marniejesz. Czy jesteś pewien, że nie tracisz zbyt wiele zbyt szybko?". Albo: "Czy jesteś pewien, że ta dieta nie podniesie ci cholesterolu?".
-
Zachowywanie się jak obrażony. "Nagle nie lubisz mojej pieczeni? Jesteś za dobry na mój sernik?".
-
Mieszanie jedzenia z miłością. "Nie przychodzisz na kolację - już mnie nie kochasz".
-
Uczynienie cię outsiderem. Katz mówi, że zdarza się to czasem wśród współpracowników. "Nie możesz jeść meksykańskich potraw ze względu na swoją dietę, więc zobaczymy się po naszym wyjściu".
-
Pozostawienie jedzenia w pobliżu. Duży talerz ze słodyczami na biurku recepcjonistki w biurze dietetyków. Albo: "Masz, został jeden pączek, chcesz?". Resztki z przyjęcia w biurze. Albo współmałżonek, który ciągle wnosi do domu połowę chipsów ze sklepu.
-
Tworzenie specjalnego jedzenia. Pewien mąż nie chciał niańczyć dzieci w wieczór Anonimowych Obżartuchów, więc za każdym razem przygotowywał dużą kolację i powiedział żonie, żeby przyprowadziła kilka swoich "przyjaciółek na diecie".
-
Wymyślanie specjalnych zasad świątecznych. "To twoje urodziny - jeden kawałek tortu nie zaszkodzi!".
-
Przekazywanie zniechęcających wiadomości. "Jestem z ciebie dumna, że próbujesz, chociaż wiesz, że 95% ludzi nie udaje się utrzymać wagi". Albo: "To nie moja sprawa, ale czy biegacze nie ulegają często kontuzjom?".
-
Ochotnicza amatorska psychoanaliza. "Wiesz, odkąd schudłeś, nie wydajesz się już tak zabawny".
Dlaczego ludzie sabotują
Linda Spangle, RN, MA, autorka książki "Życie jest trudne, jedzenie jest łatwe". "Pewna kobieta schudła ponad 100 kilogramów, ale jej mąż kupił jej na Gwiazdkę bluzkę w rozmiarze 4X i słodycze".
"On chce odzyskać dawną mnie" - powiedziała Spangle. Uznała to za kwestię kontroli i ostatecznie rozwiodła się z mężczyzną, który próbował ją kontrolować w tak destrukcyjny sposób.
"W niektórych przypadkach" - mówi Spangle - "współmałżonek może mieć potrzebę kontroli. Mężczyzna może myśleć, że jeśli jego żona pozostanie gruba, nie będzie flirtować ani zwracać na siebie uwagi. Czasami taki małżonek prawi komplementy osobie otyłej. Nikt inny tego nie robi, więc jest to sposób na utrzymanie kontroli".
Katz twierdzi, że ludzie, którzy sami mają nadwagę (dwie trzecie Amerykanów), czują się zagrożeni. "Większość ludzi zmaga się z problemami związanymi z wagą" - mówi Katz. Jeśli jestem gruby, a ty przechodzisz na dietę, stawiasz mnie w niewygodnej sytuacji: muszę czuć się źle z własną wagą, postanowić coś z tym zrobić, na co mogę nie być gotowy, albo próbować cię przekonać, żebyś zrezygnował z tego, co robisz".
"Ludzie, którzy są zagrożeni" - podsumowuje Katz - "bronią się".
Zgadza się, że lęk seksualny jest również częścią tego problemu. "Jeśli dana osoba schudnie, może znaleźć sobie kogoś innego. To też jest czynnik. 'Moja żona staje się tak seksowna, że może mnie rzucić'".
Katz twierdzi, że dodawanie otuchy osobie odchudzającej się może być wyższą formą miłości. "Matka może myśleć, że jej zadaniem jest sprawienie, by dziecko poczuło się lepiej we własnej skórze. Może to być misja, która ma sprawić, że córka zaakceptuje swój rozmiar".
Współpracownicy, jak mówi, mają skłonność do rywalizacji. Jeśli coś Ci się udaje, nawet utrata wagi, to oni będą postrzegani jako mniej skuteczni. Ponadto możesz zostać zauważony przy awansie.
Co zrobić, jeśli sabotujesz sam siebie?
Jak mówi Spangle, pierwszym krokiem w radzeniu sobie z sabotażem dietetycznym jest jego rozpoznanie. Sabotażysta może chcieć zachować status quo, trzymać cię pod kontrolą lub nie dopuścić do tego, byś odszedł i rozpoczął nowe życie w nowym ciele.
Również osoba stosująca dietę może znaleźć siłę w status quo i przekonać się do rezygnacji z diety. To, co nieznane, zawsze jest przerażające. Zwłaszcza kobiety mogą mieć problemy z poczuciem własnej wartości i uważać, że nie zasługują na szczupłą sylwetkę. Muszą stać się odważniejsze, by zrzucić płaszcz tłuszczu, który sprawia, że inni ich nie widzą i nie pragną.
"Czasami" - mówi Spangle - "praca z trenerem życiowym może pomóc osobie stosującej dietę odkryć, jak budować tego rodzaju siłę".
Jak radzić sobie z sabotażystami diety
"Kobiety mają tendencję do brania wszystkiego do siebie" - mówi Trish Ryan, trenerka fitness i współwłaścicielka Bodyworks Group Exercise Studio w Hanover, Massachusetts. "Kobietom trudniej jest wbić się w pięty i powiedzieć: 'Nie, nie będę już codziennie piła wina'".
"Spójrzmy prawdzie w oczy" - mówi Katz - "żyjemy w społeczeństwie, w którym ostracyzmuje się otyłość, mimo że wiele osób jest otyłych. To sprawia, że niechętnie rozmawiamy o tych sprawach otwarcie".
"Pierwszą rzeczą, jaką mówię ludziom, jest to, że bycie grubym nie jest ich winą" - kontynuuje Katz. "To tak, jakby niedźwiedź polarny próbował się ochłodzić na pustyni. Nie mamy mechanizmów organizmu, które pozwoliłyby nam poradzić sobie ze społeczeństwem, w którym się znajdujemy".
Katz podkreśla, że dobrze jest, że tak powiem, wypluć to z siebie. Powiedz: "Mamo, wiem, że mam nadwagę. To nie czyni ze mnie złej osoby. Ale potrzebuję twojej pomocy. Kiedy przychodzę do ciebie, musisz gotować więcej warzyw lub chudego mięsa".
Do męża powiedz wprost: "Kochanie, kocham cię. Jesteśmy razem od 15 lat. Nigdzie się nie wybieram. Jesteś moim najlepszym przyjacielem i potrzebuję twojej pomocy i zrozumienia". (To może, ale nie musi być czas, aby powiedzieć: "Ty też mógłbyś sobie pozwolić na zrzucenie kilku").
Współpracownikom możesz powiedzieć: "Jestem wciąż tą samą osobą, którą zawsze byłem, ale mam nadwagę i chcę się jej pozbyć. Nie uda mi się to, jeśli mi nie pomożesz".
Jeśli ktoś uporczywie proponuje jedzenie, powiedz: "Wygląda świetnie. Może później." Upewnij się, że później nigdy nie nadejdzie. Nie zauważą tego.
Co mogą zrobić prawdziwi przyjaciele
Jeśli znasz kogoś, kto próbuje zmienić swoje wzorce żywieniowe, porozmawiaj o tym otwarcie.
-
Zaproponuj spacer zamiast pójścia do sklepu w porze lunchu - skup się na spotkaniu, a nie na jedzeniu.
-
Zostań dietetycznym kumplem i przejdź na dietę, jeśli chcesz.
-
Jeśli zaczniesz mówić coś negatywnego lub zniechęcającego, zadaj sobie pytanie, dlaczego tak się stało.
-
Jeśli jesteś kierownikiem biura, zamów dietetyczne napoje gazowane w automacie lub zorganizuj zniżki na wstęp na siłownię.
-
Zaplanuj wesołe wakacje, gdy cel zostanie osiągnięty.
Przede wszystkim jednak Ryan mówi: "Przynieś kwiaty, nie słodycze".