Nowa rola Parker Posey

Gwiazda Indie Parker Posey rozmawia z doktorem o graniu samotnej matki w serialu "The Return of Jezebel James," i czy chce mieć dzieci w prawdziwym życiu. Plus, jej najlepsze i najgorsze nawyki zdrowotne.

14 marca na Foxie premiera twojej komedii telewizyjnej "The Return of Jezebel James". Grasz pracoholiczkę z Nowego Jorku, agentkę książkową, która prosi swoją zrażoną siostrę (Lauren Ambrose), aby nosiła dla niej dziecko. Co najbardziej zaintrygowało Cię w tej roli i jej ujęciu tematu niepłodności?

"Chcę mieć dzieci, więc to rodzaj obciążającego pytania. Grałam kogoś, kto jest w zaprzeczeniu. Chce mieć dziecko, bo to jest to, co "robisz", co jest czymś, co myślę, że czuje wiele kobiet. W większości ten serial jest o siostrach i kwestiach intymności, high-achievers i rodzicach.

Czy kiedykolwiek rozważyłabyś poproszenie kogoś, by nosił dla ciebie dziecko?

Nie ... Chcę mieć dziecko w związku partnerskim. Przynajmniej w tym miejscu jestem teraz. Chciałabym móc podzielić się tym doświadczeniem z kimś, znaleźć mężczyznę, który jest wszystkim tym, czego bym chciała - inteligentny, uduchowiony, zabawny, lubi czytać. Jest to jednak trudne, ponieważ nie wiem, co jest w kartach.

Ile masz lat?

38. Więc, mam czas -- myślisz?

Czy przy Twoim harmonogramie kręcenia filmów i telewizji znajdujesz czas na regularne gotowanie dla siebie?

Często gotuję. Uważam, że karmienie się i przygotowywanie posiłków jest bardzo budujące i pielęgnujące. Właśnie odbyłam rozmowę z moją babcią, którą odwiedziłam w Luizjanie, i rozmawiałyśmy o gotowaniu dla siebie - mój dziadek zmarł - a ona zapytała mnie, czy mam problemy z gotowaniem dla siebie. I na początku tak było. Nie siadam przy stole, nie zapalam świecy, nie kładę maty na stole i nie jem, ale gotuję dla siebie i jem w kuchni. Nie siadam raczej i nie robię tego całego nakrywania do stołu.

Co jeszcze robisz, aby zachować zdrowie?

Spędziłem trochę czasu w Nowym Meksyku - kręciłem film "The Eye" - gdzie znajduje się Instytut Ajurwedy. Nawiązałem z nimi kontakt, uczestniczyłem w kilku wykładach i to było fascynujące. Twoja podróż polega na uzdrawianiu siebie poprzez to, co mówi ci twoje ciało. Trafiłem na nich i usiadłem na kilku wykładach w Instytucie, i to było fascynujące.

Ajurweda to starożytny indyjski system zdrowego życia w fizycznej, umysłowej, społecznej i duchowej harmonii. Uważa się, że każda osoba ma dominujący humor ciała lub konstytucję. Jakim typem jesteś?

Dosha Pita. Jest to mała rama, szybki umysł, szybko pochłania rzeczy i równie łatwo zapomina. Istnieją pokarmy i zioła, które mogą temu przeciwdziałać. Twoja podróż to uzdrowienie siebie poprzez to, co mówi ci twoje ciało.

Czy wprowadziłaś zmiany w diecie, które zasugerowali?

Zrezygnowałam z pszenicy i cukru. I kawę. [Mam więcej energii, nie jestem tak zmęczona, nie robię sobie drzemek, nie jestem nastrojowa, nie jestem ospała - odkąd [również] zrezygnowałam z czerwonego mięsa, jem sporadycznie kurczaka. Czuję się o wiele bardziej zdrowy. I mam obsesję na punkcie gorzkiego melona.

Gorzki melon? Chyba nigdy go nie próbowałam. Skąd to się wzięło?

Odbyłem dwie lub trzy podróże do Instytutu Ajurwedyjskiego w Nowym Meksyku i pewnego razu byłem chory, a oni spojrzeli na mój język i powiedzieli mi, żebym zjadł gorzkiego melona - że to oczyści mój system, a ja się zakrztusiłem - to była najgorsza rzecz, jaką kiedykolwiek jadłem, ponieważ jest tak gorzka. Ale po prostu jadłem go i jadłem, a za drugim razem, gdy go jadłem, byłem już trochę bardziej zainteresowany. A teraz mam obsesję na jego punkcie i muszę go jeść co tydzień. To takie dobre uczucie i czuję się o wiele lepiej po jej zjedzeniu.

Czy podzielisz się swoim przepisem z tym nowicjuszem od gorzkich melonów?

Kroisz go w plastry, nie zostawiasz pestek i podsmażasz z olejem słonecznikowym, gorczycą, liśćmi curry, świeżym imbirem, trawą cytrynową, kminem, indyjskimi przyprawami i tak jakbyś go dusił. Jem dużą porcję tego na gorąco.

Ponadto, jeśli masz czas, co robię, gdy nie pracuję, naprawdę lubię spokój jedzenia posiłku - nie spiesz się z nim. A jeśli gotujesz dla kogoś innego to jeszcze lepiej.

Jaki jest twój najgorszy nawyk zdrowotny?

Palenie papierosów. Rzuciłem je w październiku 2006 roku.

Bez papierosów, bez cukru. Daj spokój: Jesteś nowojorczykiem. Jak się odstresowujesz?

Joga, całkowicie joga. W Nowym Jorku jest tak wielu wspaniałych nauczycieli i studiów jogi i wchodzę do nich wszystkich, kiedy nie pracuję. Niestety, praca może być tak intensywna, więc podczas pokazu nie mogłam wziąć tak wielu zajęć, jak bym chciała.

Jaka jest Twoja najmniej ulubiona forma ćwiczeń?

Bieganie jest dla mnie trochę absurdalne. To jak bieganie w kółko, nie mając miejsca. Poważni sportowcy oczywiście osiągają poziom strefy, ale ja nie potrafię się tam dostać. Nigdy bym nie biegał, bo to jest tak: przed czym ja uciekam?

Gdybyś miał stracić jeden ze swoich pięciu zmysłów, który zdewastowałby Cię najbardziej?

To trudne. Myślę, że pozwoliłbym sobie na utratę smaku. Albo może słuch - wtedy byłoby naprawdę cicho. Najbardziej ceniłbym sobie wzrok.

Jaka jest Twoja osobista filozofia zdrowia?

Dobrze się odżywiaj, pielęgnuj siebie, karm swój umysł, nie dopuszczaj do siebie negatywnych myśli. Wierzę, że to, co myślimy w naszym umyśle, zdecydowanie wpływa na nasze ciało.


Pierwotnie opublikowany w numerze marzec/kwiecień 2008doctor the Magazine.

Hot