Co medytacja zrobiła dla mnie C i może dla ciebie też

Autor Dan Harris i ekspert od medytacji Joseph Goldberg dyskutują o tym, jak nawet najbardziej zajęta, rozproszona osoba może znaleźć spokojniejszy stan umysłu.

Co medytacja zrobiła dla mnie i może zrobić dla ciebie.

doctor Feature from 10% Happier By Dan Harris From the doctor Archives

Dan Harris

Być może słyszałeś już całe zamieszanie wokół medytacji - korzyści zdrowotne, gwiazdy, które ją uprawiają itp. Ale jeśli jesteś taki jak ja, prawdopodobnie masz pewne poważne zastrzeżenia. Ty możesz być pod wrażeniem że medytacja jest tylko dla hipisów, kwasowych dziwaków i ubranych guru. Możesz wierzyć, że nigdy nie mógłbyś tego zrobić, bo nie potrafisz oczyścić umysłu. A może odpisałeś, bo uważasz, że po prostu nie masz czasu.

Pozwala ja systematycznie rozmontowywać each te założenia, i wtedy pokazuje ciebie, w prostym sposobie, jak medytować -- i co ty dostajesz z ja.

Szybka backstory: Jeżeli ty mówiłeś ja few rok temu że kiedykolwiek zostać publicznym ewangelistą dla medytaci, ja kaszlał mój piwo up przez mój nos.

Jestem fidgety, sceptyczny anchorman dla ABC News. W 2004 roku, miałem atak paniki w krajowej telewizji. Poprzez dziwną i krętą serię wydarzeń, to szaleństwo doprowadziło mnie w końcu do medytacji, czegoś, co Id zawsze uważał za niedorzeczne. Podczas gdy praktyka ta w żaden sposób nie rozwiązała wszystkich moich problemów - nadal jestem niższy niż chciałbym być i chciałbym mieć więcej włosów - była prawdziwym game changerem. Dlatego napisałem o tym całą książkę, a nawet uruchomiłem nową aplikację do jej nauczania - obie nazwałem 10% Happier. (To całkowicie nienaukowe oszacowanie, ale jest, wiesz, wystarczająco blisko).

OK, więc zajmijmy się najbardziej popularnymi wymówkami dla nie medytowania.

'It's Only for Flakes'

Wbrew powszechnemu przekonaniu, medytacja nie wymaga dołączenia do grupy, przyjęcia egzotycznych nowych wierzeń, noszenia specjalnych strojów czy siedzenia w zabawnej pozycji.

To jeden z naszych kotów, Ruby. (Moja żona, która zrobiła to zdjęcie, nie lubi, kiedy zwracam uwagę, że ten kot wygrzewa się w odblaskowym blasku The Real Housewives of New Jersey).

Istnieją tysiące rodzajów medytacji, ale ja jestem zwolennikiem tego, co nazywa się medytacją mindfulness. Ja wywodzi się od buddyzmu, ale rozbiera wszystkie metafizyczne twierdzenia i religijny lingo. Jest to rodzaj medytacji, który został najbardziej przebadany w laboratoriach. (Zobacz więcej na ten temat poniżej).

'I Can't Clear My Mind'

Słyszę to cały czas. Ludzie mówią mi: "Wiem, że medytacja jest dobra dla ciebie, ale ty nie rozumiesz, bo mój umysł jest zbyt zajęty". Nazywam to Upadkiem Wyjątkowości. Dobre i złe wieści są takie: Nie jesteś wyjątkowy. Witamy w ludzkiej kondycji. Wszystkie nasze umysły są chaotyczne.

Ale oto prawdziwy nagłówek: Medytacja nie wymaga, byś przestał myśleć.

Podejrzewam, że to błędne przekonanie jest wynikiem tradycyjnego wyobrażenia medytacji, które pokazuje ludzi z uroczymi spojrzeniami na twarzach, unoszących się w kosmos. Na przykład to zdjęcie z okładki magazynu Time.

Niestety, jest mało prawdopodobne, abyś wyglądał lub czuł się w ten sposób C zwłaszcza jako początkujący medytujący.

Myślę, że jest to lepszy sposób myślenia o praktyce:

Celem nie jest magiczne oczyszczenie umysłu; jego celem jest skupienie umysłu, zwykle na oddechu, przez kilka nanosekund na raz. I za każdym razem, gdy się zgubisz, po prostu zaczynasz od nowa.

Nie będę kłamał: to jest do bani, zwłaszcza na początku. Nie inaczej jest z chodzeniem na siłownię. Jeśli ćwiczysz i nie dyszysz i nie pocisz się, to prawdopodobnie oszukujesz. Podobnie, jeśli zaczniesz medytować i znajdziesz się w wolnym od myśli polu błogości, to albo wzbijesz się w powietrze i osiągniesz oświecenie, albo będziesz martwy.

'Nie mam czasu'

Tak, masz. Nie obchodzi mnie, czy masz 17 prac i 25 dzieci, masz 5 do 10 minut dziennie. Od tego zacząłem - i to jest to, co zalecam każdemu jako początkowy cel. Podejrzewam, że gdybyś robił 5 do 10 minut dziennie przez cały czas, czerpałbyś większość z reklamowanych korzyści.

Mówiąc o tym, co ja z tego będę miał?

W ostatnich latach nastąpiła eksplozja badań naukowych nad medytacją. Podczas gdy ta nauka jest wciąż w swoich wczesnych stadiach, mocno sugeruje długą listę tantalizujących korzyści zdrowotnych, w tym:

  • Obniżenie ciśnienia krwi

  • Wzmocnienie układu odpornościowego

  • Zmniejszenie wydzielania hormonów stresu

  • Pomaga obniżyć poziom lęku, depresji, ADHD i związanego z wiekiem pogorszenia funkcji poznawczych

I tu zaczyna się sci-fi:

Naukowcy zaglądają teraz bezpośrednio do mózgów medytujących i odkrywają, że kiedy medytujesz, to fizycznie zmienia twój mózg.

To prawda nie tylko dla ludzi, którzy noszą szaty. Jedno z badań początkujących medytatorów wykazało, że po zaledwie 8 tygodniach krótkich, codziennych dawek medytacji, szara materia w częściach mózgu związanych z samoświadomością i współczuciem dosłownie wzrosła. Natomiast istota szara w części mózgu związanej ze stresem skurczyła się.

Jak szybko zauważę rezultaty?

Dla mnie pierwszy znak, że medytacja nie była stratą czasu, pojawił się w ciągu kilku tygodni, kiedy zacząłem podsłuchiwać moją żonę na przyjęciach koktajlowych, mówiącą przyjaciołom, że stałem się mniej obcesowy.

Wewnątrz mój swój umysłu, dosyć szybko zaczynałem zauważać dwa pierwotne korzyści. Pierwsza: lepsza koncentracja. Codzienne ćwiczenie polegające na próbach skupienia się na jednej rzeczy na raz - na oddechu - a następnie gubieniu się i zaczynaniu od nowa (i znowu, i znowu) pomogło mi utrzymać się w zadaniu w ciągu dnia.

Ale większą korzyścią było coś, co nazywa się mindfulness. To nudnie brzmiące słowo, ale fenomenalnie użyteczna umiejętność. Mindfulness to umiejętność dostrzeżenia tego, co dzieje się w twoim umyśle w danym momencie, bez porywania się na to.

Jednym ze sposobów myślenia o tym jest wyobrażenie sobie umysłu jako wodospadu.

Powodem, dla którego wygląda to jak gówno, jest to, że to narysowałem, ale bądźcie ze mną.

Woda reprezentuje twój nieprzerwany strumień świadomości - głównie myśli typu "ja, ja, ja". Mindfulness to obszar za wodospadem, który pozwala ci wyjść z ruchu i zobaczyć swoje popędy, impulsy i pragnienia bez konieczności gryzienia haczyka i działania na nich.

Wyobraź sobie, jak bardzo jest to praktyczne. Mindfulness może sprawić, że będziesz najspokojniejszą osobą w pokoju podczas stresującego spotkania. Może powstrzymać cię przed zjedzeniem osiemnastego ciastka lub zrobieniem dowcipu, który zrujnuje następne 48 godzin twojego małżeństwa.

Błyskotliwie oczywista użyteczność mindfulness - w połączeniu z całą fajną nauką - sprawia, że medytacja jest obecnie stosowana w gabinetach kierowniczych, szatniach, szpitalach, szkołach, a nawet przez amerykańskie wojsko.

Dolna linia

Medytacja nie jest srebrną kulą, ale jest - gdy weźmiemy pod uwagę dowody - bezdyskusyjna. Jest to prosty, świecki, naukowo potwierdzony sposób na zmianę relacji z głosem w twojej głowie, który tak często tobą kręci.

Co nauka wokoło medytaci mówi nam jest że szczęście no jest właśnie coś który zdarzać się ty; ja jest umiejętnością, która ty możesz ćwiczyć - właśnie tak jak ty możesz ćwiczyć podnosić twój biceps w siłowni. To jest ogromne.

Jeśli to może zadziałać w przypadku zawziętego, sceptycznego newsmana, to może zadziałać i u ciebie.

Powiązane treści z 10% Happier

  • Medytacja z Josephem Goldsteinem

  • App on iTunes: Meditation for Fidgety Skeptics by 10% Happier ?

  • Więcej medytacji z przewodnikiem i kursów

Dan Harris jest współprowadzącym ABC News.?Jego książka z 2014 roku, 10% Happier: How I Tamed the Voice in My Head, Reduced Stress Without Losing My Edge and Found Self-Help That Actually Works, była bestsellerem New York Timesa.

Hot