Syndrom chorego budynku

Jeśli twoje miejsce pracy powoduje, że jesteś chory, oto co możesz zrobić.

Syndrom chorego budynku

Zespół chorobowo-budowlany

Od lekarza Archiwum

Pat B., projektantka stron internetowych w stanie Nowy Jork, nie pomyślała o tym, kiedy w pierwszym tygodniu pracy dopadła ją infekcja zatok. Dwa miesiące później dopadła ją kolejna. Wtedy zaczęły się skurcze mięśni. "Próbowałam chodzić w porze lunchu i moje biodra skurczyłyby się tak bardzo, że musiałam się cofnąć" - wspomina. "Jak tylko wchodziłam do budynku, czułam się, jakby wyssano ze mnie oddech".

Po bateriach testów, poszła na urlop i objawy się wyrównały. Kiedy wróciła, jej gardło zaczęło palić w chwili, gdy weszła do budynku.

"Płyty sufitowe były spleśniałe, wszystko było mokre" - mówi. "Czułam zapach formaldehydu, podobnie jak jedna inna osoba". W końcu u Pat zdiagnozowano śródmiąższową chorobę płuc, dolegliwość, która już wcześniej zabiła młodego, wysportowanego współpracownika płci męskiej. Jest przekonana, że budynek, w którym pracowała, spowodował jej choroby.

Symptomy i przyczyny syndromu chorego budynku

Właściwie Narodowy Instytut Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy (www.cdc.gov/niosh) preferuje termin "Jakość powietrza w pomieszczeniach". Jeśli 20% pracowników ma objawy - w tym łzawienie oczu, chrypkę, bóle głowy, suchą, swędzącą skórę, zawroty głowy, mdłości, kołatanie serca, poronienia, brak tchu, krwotoki z nosa, chroniczne zmęczenie, zamglenie umysłowe, drżenie, obrzęk nóg lub kostek i rak - budynek może być oznaczony jako "chory budynek". Istotne jest, czy objawy ustępują, gdy pracownicy są w domu lub na urlopie.

Przyczyn jest wiele. W latach 70. ubiegłego wieku wśród budowniczych i władz regulacyjnych pojawił się ruch na rzecz zapinania budynków, aby zaoszczędzić na paliwach do ogrzewania i klimatyzacji. Wiele budynków stało się praktycznie szczelnych. Według Amerykańskiego Stowarzyszenia Inżynierów Ogrzewnictwa, Chłodnictwa i Klimatyzacji, niektóre czynniki zanieczyszczające to spalanie w pomieszczeniach (grzejniki, piece, palenie) i gromadzenie się tlenku węgla oraz wdychanych cząstek; lotne związki organiczne, takie jak benzen, styren i inne rozpuszczalniki; oraz unoszące się w powietrzu alergeny i patogeny, takie jak wirusy, bakterie, grzyby, zarodniki i pierwotniaki. Do tego dochodzą nowe materiały budowlane (sklejka, klej do dywanów) i tkaniny (dywany, meble), które "wydzielają" toksyczne opary.

Częstość występowania tych skarg

W przeszłości osoby składające skargi były uważane za hipochondryków i neurotyków, ale obecnie firmy i organy regulacyjne przyznają, że nowoczesne środowisko biurowe może być toksyczne.

W 1980 roku NIOSH otrzymał 150 wewnętrznych skarg dotyczących jakości środowiska, co stanowiło 8% wszystkich skarg. Do 1990 roku 52% skarg dotyczyło środowisk pracy powodujących choroby.

Kenny Oldfield, CIH, trener materiałów niebezpiecznych w University of Alabama Birmingham Center for Labor Education and Research (CLEAR), mówi, że natura problemu może się nieco zmienić. "Być może obserwujemy spadek offgassingu", mówi. "Wystarczy spojrzeć na dział farb w Home Depot -- znajdziesz farby dla dzieci i farby o niskiej emisji oparów. Istnieją pewne oznaki, że zajęto się tym problemem".

Jednak problem zanieczyszczeń biologicznych jest coraz większy, mówi -- pleśnie, bakterie, takie dolegliwości jak choroba legionistów, zwana teraz legionellą. Sama Pat została w końcu zdiagnozowana jako osoba z problemem grzybów. "Są one wynikiem złej konserwacji", mówi Oldfield. "Musimy zobaczyć więcej utrzymania systemów grzewczych i klimatyzacyjnych, ale z gospodarką, możemy zobaczyć mniej".

Vincent Marinkovich, MD, immunolog w prywatnej praktyce w Redwood City, Kalifornia, który widzi wielu chorych pacjentów, również krytykuje konserwację. "Czasami", mówi, "najlepsze filtry w budynku to płuca moich pacjentów". Ludzie przychodzą do niego, ponieważ wie jak leczyć infekcje grzybicze za pomocą sprayu do nosa, który specjalnie robi. Problem, jak mówi, polega na tym, że pleśń może skolonizować nos pacjenta; w ten sposób pacjenci przenoszą wokół siebie toksynę, która każdego dnia wciąż ich zaraża.

Co mogą zrobić pracodawcy?

Pat miała straszny problem z przekonaniem kogokolwiek, żeby jej uwierzył. Jej pracodawca - jak na ironię, HMO - pokazał jej certyfikaty z Occupational Safety and Health Administration (OSHA), że budynek jest w porządku. Zaproponowano jej inne biuro w tym samym budynku z tym samym systemem przepływu powietrza. Ostatecznie złożyła rezygnację.

Building Owners and Managers Association International (www.boma.org), nakłania swoich członków do stworzenia zdrowego środowiska pracy, względnie wolnego od zanieczyszczeń i dostosowanego do temperatury i wilgotności. Zaniedbanie tych kwestii, jak mówi się właścicielom budynków, oznacza zwiększoną absencję i wydajność - a więc niezadowolonych lokatorów. Każda skarga, zdaniem BOMA, zasługuje na odpowiedź.

Co zrobić, jeśli Twoja firma nie reaguje na skargi?

Jeśli podejrzewasz, że Twój budynek może przyczyniać się do wystąpienia objawów, Pat sugeruje:

  • Zrób zdjęcia odbarwionych lub mokrych sufitów lub mebli.

  • Poprosić o nagranie rozmów z pracownikami firmy na temat problemu.

  • Napisz swoją skargę na piśmie. Powiedz, że wiesz, iż szefowie dbają o swoich pracowników i ich wydajność.

  • Jeśli masz już trwałe problemy, możesz mieć prawo do workers comp lub renty. Możesz nawet starać się o wcześniejszą emeryturę. Zadzwoń do OSHA, aby uzyskać informacje o klinice w pobliżu, w której można dokonać oceny. Możesz zostać poproszony o poddanie się kontroli domowej lub badaniu psychiatrycznemu. Nie obrażaj się, jest to część procesu.

  • Udaj się bezpośrednio do OSHA lub EPA z prośbą o zbadanie jakości powietrza. Być może trzeba będzie namówić więcej niż jedną osobę do złożenia skargi.

  • Poszukaj innej pracy, jeśli nie możesz uzyskać satysfakcji. Twoje zdrowie jest zbyt ważne, aby zostać i wytrzymać, być może przez lata.

"Teraz czuję się lepiej" - mówi Pat, trzy i pół roku po rzuceniu palenia. "Ale moje palce u nóg wciąż są zdrętwiałe".

Hot