Prowadzeni do sukcesu

Legenda NASCAR Jeff Gordon 5 zwycięskich sekretów na lepsze zdrowie.

Wszyscy mamy czasem wrażenie, że biegamy w kółko. Jeff Gordon robi to na co dzień. 36-letnia legenda NASCAR ściga się i trenuje niemal codziennie, osiągając prędkości rzędu 180+ mil na godzinę przez wiele godzin.

W przeciwieństwie do większości z nas, którzy mogą sobie pozwolić na odrobinę marzeń, gdy nasza codzienna rutyna staje się nieco nudna, rozproszenie uwagi Gordona może być śmiertelnie niebezpieczne. Jego umysł musi być cały czas skupiony na swoim samochodzie, na torze i na innych otaczających go zawodnikach.

Gordon ściga się od trzech dekad, z czego połowę czasu spędził w najbardziej konkurencyjnej serii wyścigowej NASCAR, zwanej obecnie Sprint Cup. Zdobył więcej tytułów mistrzowskich i pierwszych miejsc niż wszyscy inni kierowcy. Niedawno rozmawialiśmy z Gordonem o tym, co napędza go do wygrywania i co sprawia, że jest skupiony - zarówno na torze, jak i poza nim. Jest tu wiele lekcji dla tych z nas, którzy trzymają się wyznaczonych limitów prędkości.

1. Zachowaj zimną krew.

I opanuj swój strach. Przy prędkościach zbliżających się - a czasem przekraczających - 200 mph serce Gordona bije niemal tak szybko jak on sam. Jeśli dodamy do tego siłę 3 g, z którą on i inni kierowcy zmagają się na zakrętach wielu torów NASCAR, otrzymamy dość wyczerpujący - i aerobowy - trening.

Jak sobie z tym radzi? Zawodnicy są "uwarunkowani" przez ciągłe ćwiczenia, mówi Gordon, aż "jesteś zrelaksowany, twoje tętno jest dostosowane, podobnie jak twój oddech". Strach jest również dużą częścią tego, co powstrzymuje go od utraty kontroli. "Strach powstrzymuje cię przed zbyt mocnym wypchnięciem samochodu poza krawędź i w ścianę".

2.

Zatankuj najlepsze paliwo.

W ciągu ostatnich kilku lat Gordon nauczył się, że odpowiednie odżywianie jego organizmu jest równie ważne, jak odpowiednie odżywianie jego #24 Chevy. Wycieczka do dietetyka za namową jego żony, modelki Ingrid Vandebosch, skierowała go na właściwą drogę. Obecnie rezygnuje z czerwonego mięsa na rzecz ryb i warzyw (choć nadal znajduje miejsce na lody Rocky Road).

Dla zawodników takich jak Gordon, dobra dieta nie będzie tylko chronić przed chorobami; może być ratunkiem na torze, jak również. "Dieta robi ogromną różnicę, jeśli chodzi o możliwość utrzymania czujności", mówi Roberta Anding, RD, dietetyk sportowy w Memorial Hermann Sports Medicine w Houston. "Dla sportowców takich jak Gordon, którzy mają swoje życie na linii, utrata ostrości może być śmiertelna".

3.

Pozostań skupiony - wygrana jest na drugim miejscu.

Aby zachować konkurencyjność, Gordon koncentruje się na jak najlepszej jeździe, a nie na byciu najlepszym. To ważne rozróżnienie, mówi psycholog sportu Jerry May, PhD, specjalista w dziedzinie psychologii sportu i profesor emeritus na University of Nevada-Reno, i jest to jeden z tych, z których wszyscy możemy się uczyć: "Większość skupienia naszych potrzeb musi być na procesie, a nie na wyniku", mówi May. "Możemy spędzić zbyt wiele czasu na myśleniu o przeszłości i martwieniu się o przyszłość".

Jak to ujął Gordon: "Nie sądzę, żeby ktokolwiek był najlepszy. Jednego dnia możesz być najlepszy, a następnego musisz dążyć do tego, aby się tam utrzymać."

4. Oddziel pracę od domu.

"Zawsze myślisz, że jesteś zajęty, dopóki nie masz dziecka" - mówi czterokrotny mistrz Sprint Cup, którego pierwsze i jak na razie jedyne dziecko, Ella Sofia, właśnie skończyło 1 rok życia. Jedną z rzeczy, która pomogła mu zrównoważyć życie zawodowe i osobiste, jest nauka, że to, co dzieje się na torze, musi pozostać na torze.

"Jeśli masz świetny weekend, jesteś na wysokim poziomie", mówi Gordon. "Kiedy jest zły dzień, chcesz po prostu uciec z toru. Ale bez względu na to, jak dobry lub zły był mój dzień, wracając do domu, wszystko odkłada się na bok. Nie masz wyboru."

5.

Oddaj się innym.

"Ludzie zorientowani na osiągnięcia osiągają" - mówi May. "Muszą jednak zachować równowagę w swoim życiu. Większość osób zorientowanych na osiągnięcia spędza dużo więcej czasu na swoim zawodzie niż inni ludzie." Nie Gordon. Przez lata Gordon wkładał swój własny sukces w pracę na rzecz innych.

W 1999 roku założył Fundację Jeffa Gordona, która zbiera pieniądze na pomoc dzieciom cierpiącym na przewlekłe i zagrażające życiu choroby. W każdy weekend wyścigowy, wspierając fundację Make-A-Wish, spełnia życzenie dziecka, które chce się z nim spotkać. Dzięki temu Gordon jest w gronie zwycięzców, nawet jeśli nie przekracza linii mety jako pierwszy.

Aby uzyskać pełną informację na temat reżimu zdrowotnego Jeffa Gordona, jego fundacji, nowego ojcostwa i równoważenia życia na torze i poza nim, poszukaj w swoim gabinecie lekarskim numeru Doctor the Magazine lipiec/sierpień 2008. Możesz też przeczytać tę historię teraz online.

Hot