Q&A z Terrym Crewsem

Były zawodowy piłkarz opowiada o swoim zdrowiu, aktorstwie i nowej książce "Manhood."

P: Jak twoje doświadczenie w NFL pomaga ci w karierze aktorskiej, ostatnio w serialu Fox's Brooklyn Nine-Nine?

"To pomaga mi każdego dnia, ogromnie, głównie dlatego, że kiedy uprawiasz sport, jesteś nieustannie badany przez siebie. Wszystko, co robisz podczas gry jest nagrywane i powtarzane, a każdy ruch, każdy krok jest rozbijany, aby spróbować go poprawić. Wiem, że niektórzy aktorzy nie oglądają siebie na filmie, ale ja zdecydowanie tak. Jest takie powiedzenie: "Co się zmierzy, to się zrobi". Ja mówię: 'Co zostaje zbadane, staje się lepsze'".

P: Czy Twoje sportowe pochodzenie w jakiś sposób Cię powstrzymało?

Myślę, że nie pomogło mi to w kwestii zdrowia. Chodzi mi o to, że podstawą ćwiczeń powinno być bycie zdrowym. Nie o to, żeby po prostu próbować złapać piłkę czy coś. Więc kiedy przeszedłem na emeryturę z NFL, na początku czułem, że tak naprawdę nie muszę już ćwiczyć, bo na horyzoncie nie było żadnego meczu. To dlatego wielu gwiazdorskich sportowców tak bardzo przybiera na wadze. W końcu zrozumiałem, że muszę ćwiczyć dla mojego mózgu i ciała. Mój mózg jest moim narzędziem, a najlepszą rzeczą dla niego są ćwiczenia.

P: Czyli teraz treningi sprawiają Ci przyjemność?

Codzienny trening uspokaja mnie, pozwala mi lepiej myśleć i szybciej uczyć się wierszy. Konkretne ćwiczenia nie mają znaczenia. Chodzi o nawyk. Po prostu dostać się tam i zrobić to. Musisz myśleć o swoim treningu jak o wizycie w spa - w momencie, gdy nie czujesz się lepiej, nie będzie to nawyk, który możesz utrzymać. Więc całe to "bez bólu, bez zysku" nie działa. W rzeczywistości, ćwiczenia nigdy nie mogą czuć się jak praca.

P: Masz teraz 45 lat. Jaka jest najlepsza rada dotycząca zdrowia, jaką kiedykolwiek otrzymałeś?

Przez lata dużo czytałem o zdrowiu, ale to moja żona, Rebecca, dała mi sygnał, że trzeba dbać o siebie. I to nie było stwierdzenie - to było działanie. Miałem 30 funtów nadwagi i pewnego dnia po prostu podeszła do mnie i uszczypnęła mnie w plecy. Słuchaj, człowiek nigdy nie myśli, że nie jest w formie. I kiedy to zrobiła, pomogło mi to zobaczyć siebie takim, jakim byłem, i że zmierzałem w złym kierunku. Zdałem sobie sprawę, że muszę być zdrowy dla moich dzieci. (Oczywiście później dowiedziałem się, jak bardzo szkodliwy jest cały ten tłuszcz w środku, jeśli chodzi o ogólne zdrowie).

P: Jaki jest twój najgorszy nawyk?

Uwielbiam cukier - jestem uzależniona od cukru. Czuję zapach muffina z jagodami, tego 1000-kalorycznego, który jest bardziej ciastkiem niż muffinem, i muszę walczyć z chęcią zjedzenia go. I nie, nie chcę zdrowych muffinów - chcę wielką bombę muffinów. Placki, ciasta i wszelkie wypieki - jestem ich frajerem i niestety jestem typem faceta, który mógłby zjeść cały placek. Muszę się więc kontrolować, ale nie wykluczam ich całkowicie, bo uważam, że to zbyt ekstremalne. Więc mam swoje cheat days - chodzi o równowagę.

P: Jak wygląda idealny dzień?

Cóż, zacząłbym od treningu - biegam codziennie. Kardio jest dla mojego zdrowia, a siła dla mojego wyglądu, szczerze mówiąc. Potem spędziłbym kilka godzin na czytaniu. Po tym, poszedłbym na plan zdjęciowy na szybki 4-godzinny dzień pracy. Kocham swoją pracę tak bardzo - nie czuje się pracy, kiedy się ją kocha. Następnie udałbym się z żoną do mojej ulubionej restauracji na wczesną kolację, po której poszedłbym na randkę do kina, a potem prawdopodobnie znalazłbym się w łóżku przed 22:00.

P: Co było największym wyzwaniem przy pisaniu twojej nowej książki, Męskość, która ukaże się w tym miesiącu?

Jednym z największych wyzwań było po prostu znalezienie czasu. Zawsze myślisz, że nie masz czasu, więc musiałem naprawdę sprawdzić, gdzie go marnuję. Odkryłam, że czasu jest więcej, niż chciałabym przyznać. Wycinałem czas tu i tam - nawet pomiędzy kręceniem scen, które pisałem, zawsze coś notowałem. Zdecydowanie musiałem ogłosić moratorium na takie rzeczy jak Facebook czy inne media społecznościowe. W zasadzie pozwalałem sobie tylko na pisanie tweetów, ale nie na ich czytanie. Musiałam wyciąć "bandytów czasu"! Co do samego pisania, to nie było to takie trudne. Po prostu wylałem swoje wnętrzności. Starałem się pochodzić z bardzo szczerego miejsca. I szczerze mówiąc, polegałem na moich redaktorach, którzy pomogli mi wygładzić niektóre nierówności.

P: Wyszłaś za mąż stosunkowo młodo i jesteś w związku małżeńskim od 25 lat. Jakieś sekrety, dzięki którym udaje się to tak długo

P: Jak więc przebiegała Twoja ewolucja?

Musisz pozwolić sobie na wolność do zmiany - nawet swojego umysłu. Czasami, kiedy się mylisz, nie chcesz się nawet do tego przyznać. Ale z biegiem lat nauczyłem się to zmieniać. Dawno temu powiedziałem moim dzieciom, żeby powiedziały mi, co jest ze mną nie tak. Ta książka nie ma być podręcznikiem, ale to moja historia i tam właśnie doprowadziły mnie moje doświadczenia. Czasami najlepszym sposobem na naukę jest doświadczenie innych.

P: Czego ci brakuje w czasach NFL?

Oh, brakuje mi koleżeństwa w drużynie, które może być tak wspaniałe. Ale szczerze mówiąc, wiele z tego zostało zastąpione przez koleżeństwo na planie, którym się cieszyłem. Szczególnie w Brooklyn Nine-Nine - jest wspaniale. Jesteśmy rodziną i od samego początku się polubiliśmy.

Q: Jak bardzo postać Terry'ego, w Brooklyn Nine-Nine, jest podobna do Ciebie?

Ta postać to ja! W zasadzie oparli ją na mnie i ciągle włączają do fabuły małe kawałki mnie i mojego życia. Twórcy będą wydobywać wszystko. Na przykład kawałek o jeździe minivanem, to jest z mojego życia. A o kochaniu jogurtu - to prawda! Myślę, że w filmie lepiej jest grać wbrew typowi. Kręcisz to raz i koniec. Ale kiedy grasz w telewizji, myślę, że lepiej jest grać kogoś bliższego, ponieważ będziesz to robić dzień w dzień, mam nadzieję, że przez długi czas!

P: Miałeś tak wiele stron swojej kariery: piłka nożna, reklamy Old Spice, filmy i telewizja. Za co jesteś najbardziej rozpoznawany?

Trudno powiedzieć, ale to zależy od tego, gdzie jestem, tak naprawdę, albo od tego, jakie kręgi zamieszkują ludzie. Jeśli jestem w centrum handlowym, to często jest to film taki jak White Chicks. Ktoś, kto ogląda "The Expendables" może być bardziej skłonny do rozpoznania mnie ze sportu.

Znajdź więcej artykułów, przejrzyj poprzednie wydania i przeczytaj bieżący numer "doctor Magazine".

Hot