Przeprowadzono pierwsze badanie nad COVID-19 na ludziach, które dostarcza cennych informacji na temat tego, w jaki sposób chorujemy.
Pierwsze badanie na ludziach z użyciem COVID-19 dostarcza informacji
Carolyn Crist
1 kwietnia 2022 r. - Mała kropla zawierająca koronawirusa może zarazić kogoś wirusem COVID-19, zgodnie z najnowszymi wynikami pierwszego badania nad zakażeniem ludzi wirusem COVID-19, które opublikowano w czasopiśmie Nature Medicine.
Badania z udziałem ludzi mają na celu celowe zakażenie zdrowych ochotników, aby zrozumieć, w jaki sposób dochodzi do zakażenia i jak się ono rozwija. W pierwszym badaniu prowokacyjnym dla COVID-19 ludzie zostali zakażeni wirusem SARS-CoV-2, aby lepiej zrozumieć, co działo się podczas pandemii.
Naprawdę nie ma innego rodzaju badań, w których można by to zrobić, ponieważ zazwyczaj pacjenci zgłaszają się do nas dopiero wtedy, gdy wystąpią u nich objawy, a więc umykają nam wszystkie poprzedzające dni, w których infekcja się rozwija - powiedział CNN Christopher Chiu, główny autor badania, lekarz chorób zakaźnych i immunolog z Imperial College London.
W marcu 2021 roku Chiu i współpracownicy starannie wybrali 36 ochotników w wieku od 18 do 30 lat, którzy nie mieli żadnych czynników ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19, takich jak nadwaga lub problemy z nerkami, wątrobą, sercem, płucami lub krwią. Uczestnicy podpisali również obszerny formularz świadomej zgody - donosi CNN.
Dla bezpieczeństwa badacze przeprowadzili badanie w fazach. Pierwszych 10 uczestników, którzy zostali zakażeni, otrzymało remdesivir, lek przeciwwirusowy, aby zmniejszyć ich szanse na przejście w ciężką postać COVID-19. Zespół badawczy miał również pod ręką przeciwciała monoklonalne na wypadek, gdyby u któregoś z ochotników rozwinęły się poważniejsze objawy. Ostatecznie, jak twierdzą badacze, remdesivir okazał się zbędny i nie było potrzeby stosowania przeciwciał.
W ramach badania uczestnikom wprowadzono do nosa przez długą rurkę małą kropelkę płynu zawierającego oryginalny szczep koronawirusa. Przez dwa tygodnie przebywali w londyńskim Royal Free Hospital i byli monitorowani przez lekarzy przez 24 godziny na dobę w pomieszczeniach o specjalnym przepływie powietrza, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa.
Spośród 36 uczestników 18 uległo zakażeniu, w tym dwóch, u których nigdy nie wystąpiły objawy. Pozostali mieli łagodne przypadki z takimi objawami, jak przekrwienie, kichanie, duszność w nosie i ból gardła. Niektórzy mieli także bóle głowy, mięśni i stawów, zmęczenie i gorączkę.
Około 83% uczestników, którzy zachorowali na COVID-19, straciło w pewnym stopniu zmysł węchu, a dziewięć osób w ogóle nie czuło zapachu. U większości uczestników symptomy te uległy poprawie w ciągu 90 dni, choć jedna osoba nie odzyskała w pełni węchu jeszcze sześć miesięcy po zakończeniu badania.
Zespół badawczy przedstawił kilka innych wyników:
-
Niewielkie ilości wirusa mogą wywołać chorobę. Około 10 mikronów, czyli ilość zawarta w jednej kropli, którą ktoś kicha lub kaszle, może doprowadzić do zakażenia.
-
Około 40 godzin po wprowadzeniu wirusa do nosa uczestnika badania można go było wykryć w tylnej części gardła.
-
Po około 58 godzinach wirus pojawił się na wymazach z nosa, gdzie wiremia wzrosła jeszcze bardziej.
-
COVID-19 ma krótki okres inkubacji. Wystarczy około dwóch dni po zakażeniu, aby osoba zaczęła rozsiewać wirusa na inne osoby.
-
Ludzie stają się zaraźliwi i rozsiewają duże ilości wirusa, zanim wystąpią u nich objawy.
-
Ponadto osoby zakażone mogą rozsiewać duże ilości wirusa, nawet jeśli nie wystąpią u nich żadne objawy.
-
Badani ochotnicy wydalali wirusa średnio przez około sześć dni, choć niektórzy z nich wydalali go nawet przez 12 dni, nawet jeśli nie mieli objawów.
-
Testy przepływu bocznego, które są wykorzystywane do szybkich testów domowych, sprawdzają się, gdy osoba zakażona jest zaraźliwa. Testy te mogą zdiagnozować zakażenie zanim wytworzy się 70% do 80% żywego wirusa.
Wyniki badań podkreślają znaczenie zakrywania ust i nosa przez osoby zakaźne w czasie choroby, aby chronić innych, powiedział Chiu w wywiadzie dla CNN.
Jak donosi CNN, żaden z badanych ochotników nie zachorował na płuca w związku z infekcją. Chiu powiedział, że jest to prawdopodobne, ponieważ byli oni młodzi, zdrowi i otrzymali niewielkie ilości wirusa. Wszyscy uczestnicy badania będą obserwowani przez rok, aby sprawdzić, czy nie wystąpią u nich potencjalne skutki długoterminowe.
W trakcie badania zespół badawczy przeprowadził również testy poznawcze, aby sprawdzić pamięć krótkotrwałą i czas reakcji uczestników. Naukowcy nadal analizują dane, ale wyniki będą naprawdę pouczające - powiedział Chiu w rozmowie z CNN.
Teraz zespół badawczy przeprowadzi kolejną próbę obciążeniową na ludziach, w której wezmą udział osoby zaszczepione i zarażone wariantem Delta. Naukowcy zamierzają zbadać reakcje immunologiczne uczestników, co może dostarczyć cennych informacji na temat nowych wariantów i szczepionek.
Chociaż istnieją różnice w zdolności do przenoszenia się ze względu na pojawienie się wariantów, takich jak Delta i Omicron, zasadniczo jest to ta sama choroba i te same czynniki będą odpowiedzialne za jej ochronę - powiedział Chiu w oświadczeniu.
Zespół badawczy zbada również 18 uczestników, którzy nie zachorowali w pierwszej próbie zakażenia. Chiu powiedział CNN, że nie wytworzyli oni przeciwciał, mimo że otrzymali taką samą dawkę wirusa jak ci, którzy zachorowali.
Przed rozpoczęciem badania wszyscy uczestnicy zostali przebadani na obecność przeciwciał przeciwko innym wirusom, takim jak oryginalny wirus SARS. Oznacza to, że ochotnicy nie byli objęci ochroną krzyżową, a inne czynniki mogą mieć wpływ na to, dlaczego niektórzy ludzie nie zachorowali na COVID-19. Przyszłe badania mogą pomóc naukowcom w udzielaniu lepszych porad dotyczących ochrony w przypadku pojawienia się nowych wariantów wirusa lub wystąpienia pandemii w przyszłości.
Jest wiele innych rzeczy, które pomagają nam się chronić" - powiedział Chiu. Istnieją bariery w nosie. Istnieją różne rodzaje białek i rzeczy, które są bardzo starymi, pierwotnymi systemami ochronnymi i jesteśmy naprawdę zainteresowani próbą zrozumienia, czym one są.