Kiedyś uważana za "ryzyko upadku"" 26-letnia Shoshana Davis nie mdleje już dzięki rozrusznikowi serca.
"Czy twój stanik naprawdę sięga tak wysoko?" zapytała oficer TSA, wodząc dłońmi po mojej klatce piersiowej. Mój chłopak, Adam, i ja wybieraliśmy się na romantyczną wycieczkę, a bycie przetrzymywanym przez ochronę lotniska nie było na naszym planie. "Mam rozrusznik serca. To jest blizna, a nie mój stanik," powiedziałam. "Jesteś na to za młoda", powiedziała.
Chociaż nie jestem jedynym 26-latkiem z rozrusznikiem serca, jestem jedynym, którego widziała większość pracowników ochrony. Spośród rozruszników serca instalowanych co roku, 84% jest przeznaczonych dla osób starszych niż 65 lat. Tylko 6% jest dla osób młodszych niż 49 lat.
Miałam 15 lat, gdy po raz pierwszy zemdlałam. Źle zdiagnozowano u mnie stan omdlenia, który zwykle występuje po nagłych spadkach ciśnienia krwi. Odwodnienie i widok krwi to inne częste czynniki wywołujące tego typu omdlenia. Moi lekarze winili upał; mieszkałem w Arizonie, więc to miało sens.
Omdlenia i bradykardia
Przez wiele lat, co kilka miesięcy miałem zapaść. Kiedy w wieku 23 lat przeprowadziłam się do Nowego Jorku, aby podjąć pracę w CBS News, byłam sfrustrowana. Lekarze, z którymi się spotykałem, mówili mi tylko, że mam się nawadniać i jeść chipsy, żeby utrzymać ciśnienie krwi na wysokim poziomie. Ale to nie działało. Zemdlałam na spotkaniu w pracy.
Pewnego razu moi współlokatorzy znaleźli mnie posiniaczoną i zakrwawioną pod prysznicem.
Przyjaciółka poleciła mi wizytę u swojego kardiologa, a ten w ciągu kilku godzin wysłał mnie do elektrofizjologa, lekarza specjalizującego się w elektrycznej aktywności serca. Zrobił te same testy, co moi poprzedni lekarze, ale zauważył, że moje tętno było niebezpiecznie niskie, nawet kiedy się obudziłam i poruszałam. Jego diagnoza to bradykardia, co technicznie oznacza, że tętno w spoczynku wynosi mniej niż 60 uderzeń na minutę. Byłem zdrowy; moje serce biło po prostu znacznie wolniej niż większość.
Najpierw monitor serca, potem rozrusznik serca
Impulsem dla mojego nowego lekarza było wszczepienie mi rozrusznika serca, ale zdecydował się on najpierw wszczepić monitor serca, który odczytuje aktywność elektryczną serca przez długi okres czasu. Instalacje rozruszników serca są powszechne, ale młodsi pacjenci wymagają więcej operacji w ciągu całego życia, ponieważ baterie są wymieniane co siedem lat. Komplikacje, takie jak infekcje, mogą również wystąpić z posiadania rozrusznika serca.
Miałam monitor przez trochę więcej niż rok, kiedy zemdlałam po raz ostatni. Byłam w domu rodziców Adama na obiedzie i rozbiłam się na schodach do piwnicy i na szklane drzwi. Nie polecam tego dla zaimponowania potencjalnym teściom. Popędzili mnie na ostry dyżur. Monitor potwierdził, że moje tętno było nie tylko wolne, ale zatrzymywało się na długie okresy. Przyjęto mnie i dano mi jasnożółtą bransoletkę z napisem "ryzyko upadku". Ta bransoletka podsumowała ostatnie 10 lat mojego życia. Kilka dni później opuściłem szpital z rozrusznikiem serca.
Minęły dwa lata od mojego zabiegu, a ja ani razu nie zemdlałam. Adam i ja jesteśmy teraz zaręczeni i planujemy ślub w miejscu przeznaczenia. Jestem prawdopodobnie jednym z niewielu ludzi zadowolonych z dodania trochę dodatkowego czasu przy ochronie lotniska. Widzę to jak dobra wymiana dla już nie bycia ryzyko upadku.