Prawda o witaminie E

Najnowsze badania sugerują, że te małe złote kapsułki mogą wcale nie zapobiegać chorobom serca. Czy to oznacza, że nie powinieneś ich przyjmować?

Prawda o witaminie E

Nie chroni przed chorobami serca, więc kto powinien ją przyjmować?

Z archiwum lekarza

27 marca 2000 (Petaluma, Kalifornia) -- Kiedy Alice Nadler usłyszała najnowsze informacje na temat witaminy E, zaczęła się zastanawiać, czy eksperci naprawdę wiedzą, o czym mówią. "Biorę witaminę E od kilku lat, od kiedy mój lekarz polecił mi ją jako sposób na obniżenie ryzyka choroby serca" - mówi 40-letnia matka dwóch chłopców, mieszkająca w północnej Kalifornii. "Więc teraz mówią, że może nie?".

Podobnie jak Nadler, wielu Amerykanów zaczęło popping witaminy E -- teraz jeden z najlepiej sprzedających się suplementów w kraju -- kilka lat temu po badaniach sugerujących, że może ona chronić przed chorobami serca. W jednym z badań opublikowanych w Lancet w 1996 roku, mężczyźni i kobiety z chorobami układu krążenia, którzy przyjmowali witaminę każdego dnia, zmniejszyli swoje ryzyko drugiego ataku serca prawie o połowę. W 1993 roku Journal of the National Cancer Institute opublikował wyniki pięcioletnich chińskich badań, w których wzięło udział prawie 30 000 dorosłych. Ci, którzy przyjmowali suplementy witaminy E, byli o 9% mniej narażeni na śmierć w okresie badania.

Wielu badaczy ostrzegało, że potrzeba więcej badań, aby potwierdzić moc witaminy E. Ale prywatnie niektórzy przyznawali też, że sami przyjmują dzienną dawkę witaminy, bo wstępne wyniki wyglądały tak dobrze.

High Hopes Take a Tumble

Teraz nadchodzi wiadomość z 20 stycznia 2000 roku w New England Journal of Medicine, że złota pigułka może nie spełnić swojej obietnicy. Kanadyjscy badacze obserwowali 2 545 kobiet i 6 996 mężczyzn w wieku 55 lat lub starszych, którzy przyjmowali albo witaminę E, albo atrapę pigułki. Po pięciu latach, ci, którzy brali witaminę nie byli lepiej niż ci, którzy brali atrapę pigułki, cierpiąc tak samo wiele ataków serca, udarów i zgonów z powodu chorób układu krążenia. Ustalenia, jak na ironię, są częścią badania zwanego HOPE, czyli Heart Outcomes Prevention Evaluation.

Niestety dla Nadlera i dziesiątek tysięcy innych osób pokładających nadzieję w witaminie E, nie jest to jedyne badanie, które rzuca cień na reputację tej witaminy. Włoski raport opublikowany w zeszłym roku w Lancet testował 300 jednostek międzynarodowych (IUs) witaminy E przeciwko placebo w grupie 11,000 pacjentów z zawałem serca. Podczas gdy liczba ogólnych zgonów związanych z chorobami układu krążenia u osób przyjmujących witaminę była niższa, liczba drugich ataków serca w tej samej grupie była w rzeczywistości nieco wyższa. Żadna z tych liczb nie była jednak statystycznie istotna, co utrudnia wyciągnięcie stanowczych wniosków.

Mówi Nancy Ernst, PhD, dyrektor ds. żywienia w National Heart, Lung, and Blood Institute, "Na podstawie tych najnowszych badań, wielu z nas zaczyna myśleć, że dowody po prostu nie ma dla witaminy E, przynajmniej jeśli chodzi o spowolnienie postępu choroby sercowo-naczyniowej."

Nowa gwiazda w roli głównej dla E?

Czy nadszedł czas, aby zrezygnować z witaminy E? Jeszcze nie całkiem, sugerują to inne wyniki badań. Pomimo rozczarowujących wiadomości, niektórzy specjaliści od chorób serca uważają, że nadal warto ją przyjmować - zwłaszcza przez osoby, które już cierpią na choroby układu krążenia. Douglas Morris, M.D., dyrektor Centrum Serca na Uniwersytecie Emory w Atlancie, przyznaje, że nadal brałby witaminę E - wraz z witaminą C, innym silnym antyoksydantem - gdyby zdiagnozowano u niego chorobę serca. W końcu witamina E w dawkach 800 IUs lub mniejszych dziennie nie ma żadnych znanych skutków ubocznych. A niektórzy kardiolodzy nadal zalecają tę witaminę pacjentom z chorobami serca.

Co więcej, inne dowody sugerują, że witamina E może zapewnić dodatkowe ważne korzyści.

Badania wykazały, że witamina E pomaga utrzymać silny układ odpornościowy w miarę starzenia się. Na przykład, gdy badacze z Tufts University w Bostonie testowali kapsułki z witaminą E w porównaniu z placebo u zdrowych ochotników w wieku 65 lat lub starszych, odkryli, że ci, którzy przyjmowali 200 IUs dziennie, wykazali 65% wzrost aktywności swoich komórek odpornościowych w odpowiedzi na obce substancje. Grupa przyjmująca witaminę E doświadczyła również sześciokrotnego wzrostu przeciwciał po szczepieniu przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B -- dowód na to, że ich układy odpornościowe były znacznie silniejsze w tworzeniu obrony przed chorobą.

Wyższe dawki witaminy E mogą również opóźnić lub nawet zapobiec chorobie Alzheimera. Pacjenci z tą chorobą, którzy przyjmowali suplement, byli znacznie mniej narażeni na hospitalizację niż ci, którzy tego nie robili, według badań przeprowadzonych w 1997 roku przez lekarza Michaela Grundmana z University of California w San Diego. "Witamina E wydawała się opóźniać pojawienie się najgorszych objawów Alzheimera" - mówi Grundman, który jest dyrektorem stowarzyszonym Alzheimer's Disease Cooperative Study. "Ze względu na swoje właściwości antyoksydacyjne, może działać poprzez blokowanie uszkodzeń oksydacyjnych w mózgu". Grundman i jego koledzy obecnie zapisują pacjentów do badania mającego na celu sprawdzenie, czy witamina E może pomóc starszym ludziom z objawami utraty pamięci, które mogą być wczesnymi oznakami Alzheimera.

Jeśli chodzi o Alice Nadler, klapki na oczach dotyczące witaminy E i chorób serca sprawiły, że jest nieco bardziej sceptyczna wobec twierdzeń dotyczących zdrowia w ogóle. Mimo to, mówi, fakt, że mogą istnieć inne korzyści dla witaminy E jest wystarczającym powodem, aby nie wyrzucić jej butelki kapsułek. "Myślę, że będę nadal brać jedną dziennie, po prostu, aby być po bezpiecznej stronie".

Peter Jaret jest wolnym pisarzem mieszkającym w Petaluma, Calif. Jego prace pojawiły się w Health, Hippocrates, Women?s Sports and Fitness i wielu innych publikacjach. Jest redaktorem współpracującym dla Doctor.

Hot