Dzięki stosowaniu diety pełnej antyoksydantów i portretowaniu wewnętrznego piękna Susan Sarandon starzeje się z gracją i zachowuje ciało kobiety o połowę młodszej.
Wewnętrzne piękno
Susan Sarandon przeciwstawia się Hollywood, starzejąc się z wdziękiem i w dobrym zdrowiu, z Doctor the Magazine
Reviewed by Charlotte E. Grayson Mathis, MD From the doctor Archives
Jak ona próbuje przekształcić się z jej obecnej roli filmowej jako przyszłej panny młodej w Mr. Woodcock, co-starring Billy Bob Thornton, po właśnie zawinięciu innego w najnowszym przedsięwzięciu Camerona Crowe'a, Elizabethtown, jedna rzecz jest jasna: Susan Sarandon jest zbyt zajęta i w zbyt dużym zapotrzebowaniu, aby poddać się założeniom wieku.
Jej ciało zdaje się z tym zgadzać. W rzeczywistości, po tym jak 58-letnia nagrodzona Oscarem aktorka przeszła swoją pierwszą przesiewową kolonoskopię w wieku 50 lat, jej lekarz porównał jej okrężnicę do okrężnicy 22-latki. "Na co odpowiedziałam: 'To chyba nie jest rzecz 22-latki, której bym chciała, gdybym miała wybór'" - opowiada lekarka.
Pomijając Colon, ta matka trójki dzieci ma kilka innych naturalnych cech, za które zabiłaby wiele 22-latek -- i wiele 50-latek wydaje za nie najwyższe sumy.
To dlatego Sarandon została ostatnio wybrana przez Revlon Cosmetics, aby dołączyć do Halle Berry i Julianne Moore w kampanii reklamowej firmy kosmetycznej "extraordinary women". Nie był to pierwszy raz, kiedy zwrócono się do niej z propozycją, ale był to właściwy moment.
"Kiedy poprosili mnie tym razem, moi przyjaciele powiedzieli: 'Hej, byłoby wspaniale dla kobiet po 30-tce zobaczyć kogoś w ich wieku, kto nie został drastycznie zmieniony przez chirurgię kosmetyczną i nadal jest akceptowany jako standard piękna'".
W narodzie, w którym kobiety (i rosnąca liczba mężczyzn) polują na fontannę młodości poprzez chirurgię kosmetyczną i procedury, pigułki i kremy, sekret Sarandon na pozostanie młodą jest zaskakująco prosty - i nieinwazyjny. "[Mój] nacisk kładzie się na bycie zdrowym, a nie na to, co się wstrzykuje lub rekonstruuje. Piękno pochodzi z wewnątrz -- ma to związek z tym, co przyjmujesz".
Poprzez spożywanie diety pełnej antyoksydantów -- tych odżywczych potęg znajdujących się w wielu owocach i warzywach, które są powiązane ze zmniejszeniem ryzyka chorób serca i raka -- oraz poprzez poświęcenie czasu na regularne ćwiczenia, głębokie oddychanie, wizualizację i wolontariat, aktorka pozostaje zdrowa i seksowna.
Była wegetarianka, Sarandon przyznaje, że znudził ją bezmięsny styl życia. "Nie jem [nadal] ogromnej ilości czerwonego mięsa" - mówi, dodając: "Nie mogę jeść tak dużo węglowodanów jak kiedyś, ale nigdy nie byłam w stanie zrobić niczego tak surowego jak dieta Atkinsa". Po menopauzie w wieku 54 lat, ograniczyła węglowodany; jak wiele kobiet w okresie menopauzy, jej metabolizm uległ zmianie i odkryła, że gromadzi więcej kilogramów w okolicach środka. Kiedy sobie pobłaża, wybiera produkty pełnoziarniste zamiast rafinowanych, takich jak biały chleb i makaron.
"Przeszłam przez menopauzę późno i bez większych problemów" - mówi. "Wiele osób, które znałam, stosowało hormonalną terapię zastępczą, ale ja nigdy nie poszłam tą drogą". Kiedyś uważany za standardowy sposób leczenia objawów menopauzy, estrogen i progestyna (drugi hormon w schematach HRT) wypadł z łask, kiedy przełomowe badanie Women's Health Initiative (WHI) zostało wstrzymane, ponieważ okazało się, że combo ma więcej zagrożeń -- dla udaru mózgu i nieco zwiększoną szansę na rozwój raka piersi -- niż wcześniej podejrzewano.
Green Is Good
Na co dzień, Sarandon upewnia się, że bierze suplement wapnia/witaminy D dla zdrowia kości, witaminę C, olej emu na zapalenie stawów w kolanach, Co-Q10 (przeciwutleniacz uważany za zwiększający moc mózgu i zdrowie serca) i jedną lub dwie łyżki stołowe "zielonych rzeczy", jak je nazywa.
"Zielone rzeczy" to sproszkowana forma organicznie uprawianych warzyw, w tym brokułów, jarmużu, pietruszki, trawy pszenicznej, siemienia lnianego i warzyw korzeniowych, takich jak rzepa i pasternak.
Sarandon czerpie swoją zieloną porcję od Gary'ego Nulla, doktora, mieszkającego w Nowym Jorku autora książek o odżywianiu i starzeniu się, w tym Power Aging. Null udziela porad żywieniowych i zdrowotnych zarówno Sarandon, jak i jej partnerowi, aktorowi Timowi Robbinsowi, którego poznała 16 lat temu na planie filmu Bull Durham. Mają razem dwoje dzieci, 13-letniego Milesa Guthrie i 15-letniego Jacka Henry'ego. Sarandon ma również 20-letnią córkę Evę z reżyserem Franco Amurri.
Susan "to prawdziwy McCoy", mówi Null. "Wzór zdrowia, na który całe pokolenie baby boomers może zwrócić uwagę, ponieważ ona zrobiła to dobrze" - dodaje.
Sekret jej nieziemsko gładkiej cery tkwi bardziej w tym, czego nie robi, niż w tym, co robi. Na przykład palenie. "W pewnym momencie spróbowałam w okolicach The Hunger" - mówi, nawiązując do filmu o wampirach z 1983 roku, który nakręciła z Davidem Bowie, po czym przyznaje: "Gdybym miała chłopaka, który by palił, to bym sobie poderwała. Ale nigdy się nie uzależniłam. Palę w filmach, kiedy jest to wymagane, ale zawsze jest to rekwizyt, [nie] chemiczne uzależnienie."
Sarandon preferuje regularne zabiegi dermabrazji, aby usunąć komórki skóry i utrzymać młody i świeży wygląd swojej twarzy. Jak dotąd odmówiła rozważenia operacji plastycznej, zastrzyków z Botoxu czy wypełniaczy tkanek miękkich.
"Naprawdę potrzebuję, aby moja twarz się poruszała, więc nigdy nie skusiłam się na botoks" - upiera się. Przy wielu hollywoodzkich reżyserach lamentujących, że Botox sprawił, że nie można znaleźć aktora, który potrafi wyrażać emocje, opór Sarandon jest nieco niezwykły. "Nie mówię, że w pewnym momencie nie miałabym nic przeciwko temu, żeby moja szyja wyglądała lepiej, ale po prostu tak bardzo boję się, że będę nierozpoznawalna, albo że stracę kształt moich oczu".
Konieczności pielęgnacyjne
Nawet przy gorączkowym, spontanicznym harmonogramie Sarandon, zawsze znajduje czas na spacer na swojej bieżni.
"Zdałam sobie sprawę, że muszę znaleźć czas dla siebie i zaczęłam chodzić na siłownię" - mówi. Jej osobisty trener doprawia rzeczy, aby pomóc uniknąć nudy. "Używamy piłek do ćwiczeń lub bawimy się w łapanie ciężkiej piłki, w przeciwieństwie do zwykłego wchodzenia na maszyny". Sarandon uprawia również pilates, kiedy może, i bezskutecznie próbowała jogi. "Muszę mieć osobowość typu-A," śmieje się. "Stałam się tak konkurencyjna, że zrobiłam sobie krzywdę!".
Ponieważ Sarandon ma w rodzinie historię wysokiego cholesterolu i udaru, przez dwa lata brała leki obniżające poziom cholesterolu. "Niedawno odeszłam [od niego] i próbuję używać psyllium i innych środków oczyszczających jelito grube, aby sprowadzić [mój cholesterol] w dół w sposób naturalny". Psyllium, rozpuszczalne włókno używane w środkach przeczyszczających, wykazano, że pomaga obniżyć cholesterol umiarkowanie. Jednak oczyszczanie jelita grubego jest uważane przez większość lekarzy za alternatywne podejście, które nie jest jeszcze poparte badaniami naukowymi.
Choć nie przeprowadziła jeszcze badania poziomu cholesterolu, by sprawdzić, czy jej nowa dieta działa, jest to jej priorytet po zakończeniu obecnego projektu filmowego.
Choroby serca nie są jednak jej jedynym zmartwieniem.
Sarandon przestraszyła się raka piersi wiele lat temu, kiedy lekarze znaleźli w jej piersi złogi wapnia. Poddała się biopsji, aby go usunąć. Biopsja okazała się łagodna, jak to często bywa ze zwapnieniami, ale "teraz mam kontrolę piersi co trzy miesiące" - mówi.
Eksperci medyczni nie są zgodni co do tego, kiedy najlepiej wykonywać badania mammograficzne. Większość ekspertów zaleca, aby kobiety w wieku 20 i 30 lat badały piersi u swoich lekarzy co około trzy lata. American Cancer Society zaleca, aby kobiety w wieku 40 lat i starsze wykonywały przesiewową mammografię co roku i robiły to tak długo, jak długo cieszą się dobrym zdrowiem. Kobiety z podwyższonym ryzykiem zachorowania na raka piersi (historia rodzinna, skłonności genetyczne lub przebyty rak piersi) powinny współpracować ze swoimi lekarzami w celu ustalenia najlepszego dla nich schematu badań przesiewowych. Wszystkie kobiety powinny przeprowadzać regularne samobadanie.
Pozytywna perspektywa
Kobiety po pięćdziesiątce, szczególnie te po menopauzie, są w grupie podwyższonego ryzyka wystąpienia wielu chorób. Mimo to Sarandon skupia się na pozytywach: "Wszystko, co sprawia, że czujesz pasję i co sprawia, że się śmiejesz, pomaga ci zachować młodość" - mówi.
Jej pasje? Pokój na świecie i inne globalne problemy. "Kiedy jesteś zaangażowany w szerszy obraz, nie możesz sobie pozwolić na przestrzeń, aby stać się tak zaangażowanym w siebie, że wszystko jest dla ciebie kryzysem", mówi. "Grassroots [aktywizm] daje nadzieję, gdy wydaje się, że rzeczy są przytłaczające", mówi. "Wolontariat jest wzmacniający".
Po 11 września Sarandon spędziła miesiące w "Ground Zero" serwując jedzenie ratownikom. "Nie zrobiłam tego dlatego, że jestem taką wspaniałą galą. Byłam nowojorczykiem i wydarzyła się bardzo przerażająca rzecz, a wolontariat pomógł mi poczuć większą kontrolę i [że] siła jednostki nie została utracona."
Ona również angażuje się w kierowaną wyobraźnię, technikę wizualizacji, która, jak wykazały niektóre badania, może wpływać na wszystko, od postrzegania bólu i utraty wagi po rzucenie palenia.
"Jeśli nie możesz wyobrazić sobie siebie w dobrym miejscu, jak twoje ciało może się tam udać?", pyta. "Wizualizuj wszystko, od życia do 120 lat, do pokoju na świecie. Musisz to sobie wyobrazić, zanim to się stanie" - mówi.
Jako dziecko lat 60. wciąż uosabia wiele hipisowskich ideałów. "Staranie się, by pamiętać o oddychaniu, to ważna rzecz. Cieszenie się i pamiętanie, jakie masz szczęście, że wciąż tu jesteś i [inwestowanie] w przyjaciół" - mówi.
Sarandon pozostaje zajęta w branży, która tradycyjnie omija kobiety po 50-tce. Przy tak wielu działaniach, coś musi dać, a ostatnio był to sen. "Paliłam świecę na obu końcach wychodząc do domu w każdy weekend podczas kręcenia filmu na rzeczy, w tym przyjęcia urodzinowe dla Jacka i Milesa", mówi.
Przy tak wielu wydarzeniach w domu i w Hollywood, Sarandon i jej rodzina mają wspólny duży kalendarz, w którym wszyscy mogą się koordynować.
Jeśli chodzi o podział pracy na froncie domowym, "Ja jestem zdecydowanie entree i [Tim] jest deserem," mówi. "To ja się martwię i to ja zrzędzę i umawiam wizyty u dentysty" - mówi.
Jest również tym, który nagabuje swoje dzieci o noszenie filtrów przeciwsłonecznych. "Zawsze smarowałam moje dzieci kremem z filtrem. Mówię mojej córce, że podziękuje mi za to przynajmniej na łożu śmierci".
Sarandon została matką w wieku 39 lat, rodząc swoje ostatnie dziecko w wieku 45 lat. "Mając dzieci tak późno, to nawet nie jest opcja, aby umrzeć młodo", mówi.
Albo nawet zwolnić, jak się wydaje.