Liczba zachorowań na COVID-19 w USA ponownie wzrasta - BA.2

Carolyn Crist

12 kwietnia 2022 r.

Liczba zachorowań na COVID-19 w USA ponownie wzrasta, przy czym prawie wszystkie nowe zakażenia są spowodowane wzrostem liczby przypadków BA.2 w podwariancie Omicron.

Jednocześnie w Stanach Zjednoczonych nie odnotowano jeszcze gwałtownego wzrostu liczby zachorowań, a liczba hospitalizacji i zgonów spowodowanych zakażeniem COVID-19 utrzymuje się na niskim poziomie. Urzędnicy zajmujący się zdrowiem publicznym obserwują liczby, aby ustalić, co może się wydarzyć w przyszłości.

Z pewnością widzimy początek wzrostu liczby nowych zakażeń, powiedział w wywiadzie dla CNN Anthony Fauci, dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych.

W idealnym scenariuszu, powiedział, Stany Zjednoczone osiągną poziom transmisji na tyle niski, że nie zakłóci to naszego codziennego życia gospodarczego, zawodowego i społecznego. Do tego czasu Amerykanie muszą być przygotowani do podjęcia środków ostrożności i kalkulacji własnego ryzyka.

Zależy to od tego, jak wysoko sięgnie fala zachorowań, i od tego, czy fala zachorowań będzie się wiązała ze wzrostem liczby ciężkich zachorowań" - powiedział. Nie mogę powiedzieć, jak wygląda sytuacja w tej chwili, ponieważ jesteśmy w okresie przejściowym.

BA.2 stanowił 86% nowych przypadków COVID-19 w zeszłym tygodniu, zgodnie z najnowszą aktualizacją CDC. Każdego dnia zgłaszanych jest około 34 000 przypadków, według danych krajowych opracowanych przez The New York Times, co oznacza wzrost o 22% w ciągu ostatnich dwóch tygodni.

Mimo to liczba zachorowań jest najniższa od lipca 2021 roku. Skok liczby zachorowań w tym tygodniu może być związany z dwutygodniową zaległością na Florydzie, jak donosi CNN. Ponadto liczba hospitalizacji i zgonów nadal spada - w całym kraju hospitalizowanych jest około 15 000 pacjentów z COVID-19, a każdego dnia odnotowuje się około 500 zgonów.

Na poziomie stanowym liczba zachorowań wzrasta w 25 stanach, spada w 16 i utrzymuje się na stałym poziomie w dziewięciu stanach, podała CNN. Najwięcej zachorowań odnotowuje się w północno-wschodniej części kraju, gdzie BA.2 stanowi ponad 90% przypadków.

W poniedziałek Filadelfia stała się pierwszym dużym miastem, które ogłosiło, że przywróci wymóg noszenia masek wewnątrz pomieszczeń. W ciągu 10 dni liczba zachorowań wzrosła o 50%, co przekroczyło miejski limit przywrócenia obowiązku noszenia masek.

Jak donosi CNN, kilka uniwersytetów również przywróciło maskowanie w pomieszczeniach, w tym Uniwersytet Amerykański, Uniwersytet Georgetown, Uniwersytet George'a Washingtona i Uniwersytet Johnsa Hopkinsa.

Podejrzewam, że ta fala będzie mniejsza niż ta, którą widzieliśmy w styczniu, powiedziała w poniedziałek podczas briefingu prasowego Cheryl Bettigole, komisarz ds. zdrowia publicznego w Filadelfii.

Ale jeśli będziemy czekać, aby się dowiedzieć i założyć z powrotem maski, stracimy szansę na powstrzymanie fali, dodała.

Jak podaje UPI, we wtorek liczba zachorowań na COVID-19 na świecie przekroczyła 500 milionów, wzrastając z 300 milionów na początku stycznia, 400 milionów na początku lutego do pół miliarda w tym tygodniu.

Wydaje się, że rozprzestrzenianie się choroby na świecie spowalnia, gdyż liczba dziennych zachorowań jest o 37% niższa niż dwa tygodnie temu, według danych globalnych opracowanych przez dziennik The New York Times. Codziennie zgłaszanych jest mniej niż 1 milion zachorowań, co oznacza spadek z poziomu 2 milionów zachorowań sprzed miesiąca.

Ponadto, globalna liczba zgonów spowodowanych wirusem COVID-19 jest o około 31% niższa niż dwa tygodnie temu, przy czym każdego dnia zgłaszanych jest średnio 3300 zgonów.

Hot