Tuż za naszą pierwszą partią świąt od Bożego Narodzenia i Sylwestra C, które doprowadziły do masywnego Omicron spike C, społeczność medyczna uważnie obserwuje potencjalny wzrost przypadków.
Lekarze z pewnym niepokojem obserwują poświąteczny wzrost zachorowań na COVID
Lindsay Kalter
April 19, 2022 C W ostatnich latach stało się to aż nazbyt znane: Ludzie zbierają się na święta, przypadki COVID-19 rosną, a hospitalizacje następują.
Teraz, tuż po pierwszych świętach od Bożego Narodzenia i Sylwestra, które doprowadziły do ogromnego wzrostu zachorowań na Omicron, społeczność medyczna uważnie przygląda się potencjalnemu wzrostowi zachorowań.
Oczekiwania? Nie może być niewielki wzrost przypadków związanych z ostatnimi weekendami Wielkanoc i obchody Paschy, ale nic takiego, co widzieliśmy w przeszłości, lekarze przewidują. Prawdopodobnie minie jeszcze tydzień, zanim będziemy wiedzieć na pewno, ponieważ przypadki mają tendencję do pojawiania się w dniach po świętach.
Jeszcze przed świętami zaczęliśmy dostrzegać niewielki wzrost liczby zachorowań i podejrzewam, że może on być kontynuowany ze względu na święta i ludzi, którzy spotykają się i spędzają czas z osobami, których zwykle nie ma w pobliżu, mówi Timothy Brewer, profesor medycyny i epidemiologii w UCLA School of Medicine. Ale nie spodziewaliśmy się dużych wzrostów jak widzieliśmy w zimie.
Zimowa fala zachorowań na Omicron doprowadziła do gwałtownego wzrostu liczby zachorowań, a w połowie stycznia średnia dzienna liczba zachorowań na 7 dni przekroczyła 800 000. Liczba ta powoli spadała i w połowie marca osiągnęła poziom około 26 000 przypadków dziennie. Teraz, 7-dniowa średnia dzienna przekracza 35,000, według CDC.
Chociaż liczby pozostają niskie w porównaniu z innymi, ludzie powinni pamiętać, że nadal istnieje ryzyko, mówi Brewer.
SARS-CoV-2 nigdy nie odszedł, mówi. Zdaję sobie sprawę, że wielu z nas zmęczyło się pandemią i chce, żeby odeszła, ale to nie znaczy, że tak jest.
Wzrost liczby spraw pojawia się w momencie, gdy noszenie maski może stać się bardziej wyjątkiem niż regułą. Sędzia federalny na Florydzie w poniedziałek unieważnił mandat administracji Bidena dotyczący masek w transporcie publicznym, zwłaszcza w samolotach, a linie lotnicze, w tym Delta, American i United, już uczyniły noszenie masek opcjonalnym.
Sekretarz prasowy Białego Domu Jen Psaki nazwała tę decyzję "rozczarowującą".
Ale tego samego dnia, Philadelphias maski wewnętrzne mandat wrócił w życie po mieście komisarz zdrowia Cheryl Bettigole, MD, powiedział, że nie było 50% wzrost potwierdzonych przypadków COVID-19 w ciągu 10 dni.
I chociaż druga dawka szczepionki nie została zatwierdzona dla ogółu społeczeństwa, FDA zaleca kolejną dawkę szczepionki Pfizer lub Moderna dla osób powyżej 50 roku życia i dla niektórych osób z osłabionym układem odpornościowym.
Tymczasem przypadki wysoce zakaźnych podwariantów Omicron nadal się pojawiają, choć nadal nie jest jasne, czy ludzie, którzy zachorowali na Omicron są odporni, mówi Daniel Kuritzkes, MD, szef oddziału chorób zakaźnych w Brigham and Womens Hospital w Bostonie.
Wszyscy obserwujemy z pewnym niepokojem, gdzie zmierzają liczby przypadków, mówi. Wzrastają powoli, ale nie tak dramatycznie jak w grudniu.
Kontynuuje, to trochę wyjątkowy rok, w tym roku. Dwa święta zbiegły się w czasie, ale same w sobie nie mają takiego wpływu jak, powiedzmy, Boże Narodzenie i Sylwester. Będziemy uważniej obserwować, co się stanie po Dniu Pamięci.
Pomimo niższych liczb, Kuritzkes i Brewer zalecają, aby ludzie, szczególnie ci, którzy są w grupie wysokiego ryzyka, nadal podejmowali środki ostrożności, w tym:
-
Dokładne i częste mycie rąk
-
Aktualizowanie szczepionek COVID-19
-
Przeprowadzanie badań w przypadku wystąpienia objawów i pozostanie w domu w przypadku złej pogody
-
Kontynuowanie noszenia masek przez osoby z obniżoną odpornością
-
Wybieranie spotkań na świeżym powietrzu zamiast dużych spotkań w pomieszczeniach
Chociaż świat zbliżył się do normalności, nie jesteśmy jeszcze na wolności, mówi Brewer.
To nie jest jak grypa jeszcze C, kiedy przypadki spadają, oni dont drop do tych niskich poziomów, mówi. Większość społeczności w Stanach Zjednoczonych są zgłaszane jako mające niski poziom transmisji, ale to nie jest zero. Nadal musimy być czujni.