Masz iskrę?
Odważni dweebs
Ann Japenga Medically Reviewed by Gary D. Vogin, MD Od lekarza Archives
Gdyby Cindy Samuelson zadbała o ich dostrzeżenie, z pewnością były wskazówki, że ma deficyt charyzmy. Jej małżeństwo rozpadało się z powodu jej przesadnego sposobu bycia. A jeden z jej kolegów poradził jej, żeby "padła trupem" na oczach całej załogi działu sprzedaży i marketingu, po czym odmówił rozmowy z nią przez 18 miesięcy.
"Byłam tak wymagająca i dominująca, że zrażałam do siebie wszystkich" - mówi Samuelson, a z Phoenix.
Jeszcze nie tak dawno temu, moglibyśmy powiedzieć, że jest mało nadziei dla kogoś takiego jak Samuelson. Och, na pewno, może być w stanie szlifować najbardziej szorstkie krawędzie. Ale nie wydawało się, że kiedykolwiek posiądzie ten rodzaj lśniącej charyzmy, która wzbudza uwielbienie. Większość z nas zakłada, że ludzie są po prostu obdarzeni przy urodzeniu tą tajemniczą cechą.
W rzeczywistości niekoniecznie jest to prawda. Niewielka grupa badaczy i ekspertów od motywacji twierdzi, że w charyzmie nie ma nic magicznego.
Dweebs Can Be Dashing
Dr Howard Friedman, profesor psychologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Riverside, uczy sztuki osobistego magnetyzmu każdego zainteresowanego poprzez swoje jedno- lub trzydniowe seminaria Learn Charisma.
"Nawet dweebs może nauczyć się być dashing," mówi Tony Alessandra, PhD, autor Charisma: Seven Keys to Developing the Magnetism That Leads to Success. "Chcę, aby ludzie zrozumieli, że charyzma jest w zasięgu ich ręki. Muszą tylko zrozumieć elementy charyzmy i zacząć pracować nad tymi, w których mają braki."
Jakie to są te elementy? Ludzie z charyzmą słuchają uważnie, mówią ci eksperci. Są ekspresyjni i ciepli, ale jednocześnie respektują granice innych ludzi. Tego wszystkiego można się nauczyć - podkreślają. I jest to cecha niezwykle przydatna w dzisiejszych czasach, ponieważ charyzma równa się władzy.
Na przykład kandydaci na prezydenta są wybierani bardziej niż kiedykolwiek wcześniej na podstawie charyzmy. "Wyborcy nie mają czasu na wiele analiz politycznych, a więc jednym ze sposobów na podjęcie szybkiej decyzji jest spojrzenie na opakowanie" - mówi Alessandra.
Siła charyzmy
W przeszłości ludzie sprawowali władzę w zależności od zajmowanych stanowisk. W dzisiejszych czasach mniej ulegamy władzy hierarchicznej, a bardziej osobowościowej. "Te umiejętności dają ci władzę bez odbierania jej innym ludziom" - mówi Alessandra. "Na tym polega piękno charyzmy".
Podczas gdy eksperci zgadzają się, że charyzma jest cenna, nie są do końca zgodni co do definicji. Słowo to pierwotnie oznaczało "boski dar" i było zarezerwowane dla postaci religijnych. W dzisiejszych czasach słowo to często oznacza różne rzeczy dla różnych ludzi, ale każdy rozpoznaje charyzmę, gdy ją widzi.
Charyzmatyczni ludzie dzielą niektóre z tych samych cech, co ekstrawertycy. Ale są też introwertyczne typy charyzmatyczne, takie jak Tiger Woods, oraz hipnotyzujące osoby, które nie są konwencjonalnie piękne - pomyśl o Rosie O'Donnell. Alessandra definiuje charyzmę jako "nieodpartą siłę osobowości".
Nauka wyrażania siebie
W innym ujęciu tematu, Friedman z U.C. Riverside twierdzi, że istotą charyzmy jest zdolność do wyraźnego okazywania swoich uczuć poprzez niewerbalne wskazówki: gesty, wyraz twarzy, ruchy ciała i modulację głosu.
Friedman, który od ponad 20 lat prowadzi badania nad ekspresją niewerbalną, twierdzi, że pociągają nas ludzie, których łatwo odczytać, a sposób, w jaki odczytujemy ludzi, polega na ocenie ich ekspresji i gestów. Osoba o kamiennej twarzy - na przykład były sekretarz stanu Warren Christopher - wzbudza w nas niepokój, ponieważ nie wiemy, o czym myśli.
Z drugiej strony, charyzmatyczne postacie, takie jak były prezydent Bill Clinton i sekretarz stanu Colin Powell, swobodnie machają palcami i ćwiczą wiele mięśni twarzy, kiedy mówią. Badania Friedmana wykazały, że przy pierwszym spotkaniu oceniamy ludzi tak samo po tych niewerbalnych wskazówkach, jak po ich wyglądzie fizycznym.
Podobnie jak aktorzy, studenci Friedmana z zaburzeniami charyzmy uczą się, jak skonfigurować mięśnie twarzy, aby przekazać smutek, złość, obrzydzenie, strach, zaskoczenie, uwodzenie i szczęście. Różnica polega na tym, że ci studenci chcą wyrazić swoje prawdziwe emocje. (Większość zapisuje się na zajęcia z nadzieją na zdobycie przewagi w biznesie lub romansie).
Po zapoznaniu się z tymi elementami studenci ćwiczą trzymając lusterka w odległości kilku centymetrów od twarzy, próbując wyczarować autentycznie wyglądające emocje. Na przykład, aby wyglądać na zaskoczonych, ćwiczą opadanie szczęki, rozchylanie zębów i unoszenie brwi.
Niektórzy uczestnicy szkolenia noszą ze sobą nawet "arkusze kontrolne" dotyczące wyrazu twarzy, dzięki którym mogą pracować nad tym, by ich twarze odzwierciedlały uczucia. "Czuję się teraz bardziej pewna siebie" - mówi Suzy Babko, absolwentka zajęć z charyzmy. "Ten program nie sprawi, że każdy będzie tak charyzmatyczny jak prezydent, ale i tak poleciłabym go każdemu".
Uważne słuchanie
Trener charyzmy Tony Alessandra opiera swój program w mniejszym stopniu na tego rodzaju "pracy z twarzą", jaką praktykuje Babko, a w większym na rozwijaniu cech uważności i wrażliwości.
"Charyzma to tak naprawdę zdolność wpływania na innych poprzez łączenie się z nimi" - mówi. "To umiejętność pracy z ludźmi. To umiejętność nawiązywania relacji". Jego seminaria kładą nacisk na uważne słuchanie, honorowanie wymagań innych ludzi w zakresie przestrzeni i czasu oraz podobne atrybuty "do-unto-others".
Alessandra doszedł do swojego podejścia dzięki osobistym niepowodzeniom. Jako młody człowiek często słyszał, że emanuje urokiem. "Chociaż bawiłem ludzi, nie łączyłem się z nimi naprawdę" - mówi. "Pomyśl o słowie magnetyzm. Magnes przyciąga rzeczy i trzyma je. Cóż, ja przyciągałem do siebie ludzi - i traciłem ich - dopóki nie zrozumiałem mniej oczywistych cech prawdziwej charyzmy".
Alessandra został zmotywowany do zbadania charyzmy, kiedy w wieku 20 lat stracił kilka ważnych przyjaźni, ponieważ miał cały błysk, ale mało empatii prawdziwie czarujących.
Podobnie, Cindy Samuelson rozpoczęła reżim charyzmatyczny, kiedy dostrzegła zniszczenia, jakie powodowała w swoim życiu osobistym i zawodowym. Pierwszym krokiem było zrozumienie, że jej zawzięte dążenie do pokonania ubóstwa w dzieciństwie zmieniło ją w tyrana i manipulatora. Liczył się tylko sukces, a nie inni ludzie.
"Pochłaniając książki Tony'ego Alessandry, nauczyłam się czytać ludzi i ich emocje" - mówi Samuelson, która obecnie posiada własną firmę zajmującą się marketingiem sieciowym. "Musiałam nauczyć się być dobrą dla ludzi i przedkładać ich potrzeby nad swoje własne. W tym sensie uważam, że charyzmę można naprawdę kultywować".
Dzisiaj małżeństwo, praca i związki Samuelsona są w tak dobrej formie, że jest w stanie śmiać się opisując swoje wcześniejsze obleśne ja. "To zabawne, bo teraz w ogóle nie mogę się odnieść do tamtej dominującej osoby" - mówi.